Dzisiejsza debata nad wyborem Marszałka Sejmu miała burzliwy przebieg. Politycy opozycji nie zostawili suchej nitki na Marku Kuchcińskim i partii rządzącej. Odpowiedział im Marcin Horała z PiS. – Mieliśmy do czynienia w tej debacie z istnym festiwalem hipokryzji i obłudy – stwierdził poseł. Przy okazji zaatakował bezpośrednio Sławomira Neumanna.
8 sierpnia Marek Kuchciński poinformował o rezygnacji z funkcji Marszałka Sejmu. Decyzja polityka ma związek z lotami rządowym samolotem wraz z rodziną. Sejm zajął się wyborem nowego marszałka już w piątek. Niektórzy posłowie opozycji przekonywali, że przypadek Kuchcińskiego nie jest wyjątkiem w PiS.
Sławomir Nitras z PO domagał się, aby Sejm na funkcję marszałka wybrał Małgorzatę Kidawę-Błońską. – Małgorzata Kidawa-Błońska to skromność i pokora. Dokładnie to, czego wam brakuje. Skromności i pokory. I wiarygodność, której wy za grosz nie macie – tłumaczył.
Politykom PO postanowił odpowiedzieć poseł PiS Marcin Horała. – Mieliśmy do czynienia w tej debacie z istnym festiwalem hipokryzji i obłudy. Platforma Obywatelska śmie nas pouczać o moralności! Partia afery vat-owskiej, która wstrząsnęłaby nawet Stanami Zjednoczonymi. Za waszych rządów z budżetu wyciekały miliardy i wy chcecie o moralności pouczać? – zapytał retorycznie. – Każdy Polak stracił dziesiątki tysięcy przez wasze rządy – dodał.
Horała atakuje Neumanna: To że pan musi wypić to ja rozumiem
W dalszej części swojego wystąpienia zwrócił się do przewodniczącego klubu PO Sławomira Neumanna. Przypomniał o doniesieniach portalu wpolityce.pl, z których wynika, ze Neumann mógł popełnić poważne błędy w oświadczeniach majątkowych, a środki przeznaczone na prowadzenie biura poselskiego były wydawane na „niejasne” cele.
– Parę dni temu, pisze jeden z portali, że przewodniczący klubu PO ma kolejne zarzuty prokuratorskie. Zataił prawdę w oświadczeniach majątkowych. Wpłacił ponad 80 tysięcy z niewiadomego źródła na swoje konta – przypominał Horała.
– Płacił ze środków na biuro poselskie za perfumy i w galerii alkoholi. To rozumiem, bo jakbym był z PO to też bym tego na trzeźwo nie przeżył. Panie przewodniczący, to że pan musi wypić to ja rozumiem, ale nie za pieniądze na prowadzenie biura poselskiego. To się nie godzi! – dodał.
Na końcu poseł zwrócił się do największej partii opozycyjnej w Polsce. – Wtedy kiedy PO zdymisjonuje wszystkich odpowiedzialnych za afery, kiedy zdymisjonuje Stanisława Gawłowskiego, Sławomira Neumanna, wtedy dopiero będziecie mogli zacząć uczyć się czegoś o moralności. Choć chyba jest już za późno… – stwierdził.
Źródło: videosejm.pl, wpolityce.pl