Frans Timmermans został uhonorowany Medalem Wdzięczności. Informacja odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Zdaniem Patryka Jakiego, holenderski polityk otrzymał wyróżnienie za „obrażanie Polski”.
Frans Timmermans pojawił się w Gdańsku, aby wziąć udział w obchodach upamiętniających 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej i 39. rocznicy podpisania tzw. porozumień sierpniowych. Podczas uroczystości w Europejskim Centrum Solidarności uhonorowano go Medalem Wdzięczności ECS.
– My z zewnątrz możemy pomóc, możemy wspierać. Ale los Polaków leży w ich rękach – powiedział holenderski polityk, odbierając medal. W trakcie swojego wystąpienia zwrócił uwagę na postać Pawła Adamowicza.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Medal Wdzięczności jest wręczany obcokrajowcom, którzy wspomagali Polskę, bronili „Solidarności” i jej ideałów, a także osobom, które po 1989 roku walczyli o miejsce Polski w Europie. Oprócz wiceszefa Komisji Europejskiej medale otrzymali: Gábor Demszky oraz Myrosław Marynowycz.
– Zwycięstwo Solidarności byłoby znacznie trudniejsze, gdyby nie pomoc wielu ludzi dobrej woli z całego świata. To oni w latach 80. organizowali działające ofiarnie komitety wsparcia Solidarności i opozycji demokratycznej w Polsce – informują pomysłodawcy odznaczenia.
Timmermans odznaczony. Fala komentarzy w sieci
Wyróżnienie nadane wiceszefowi KE jest szeroko komentowane w sieci. Zdjęcie holenderskiego polityka opublikowała w sieci m.in. Magdalena Adamowicz.
Wydarzenie komentują także politycy opcji rządzącej. Jacek Saryusz-Wolski nazwał sytuację „ponurym żartem”. Z kolei Patryk Jaki napisał: „Medal za obrażanie Polski, wymyślanie bzdur, tworzenie Europy równych i równiejszych. Co za wstyd.”
Źródło: gdansk.pl, Twitter