Robert Lewandowski bardzo dobrze rozpoczął nowy sezon w Bundeslidze. W trzech spotkaniach strzelił aż sześć bramek pokazując, że nie chce z nikim dzielić się tytułem króla strzelców. Mimo to, spotkał się z krytyką ze strony dyrektora sportowego Bayernu, Hasana Salihamidzicia.
Robert Lewandowski przedłużył w ubiegłym tygodniu kontrakt z Bayernem do 2023 roku. Jeszcze niedawno wydawało się jednak, że Polak będzie chciał jak najszybciej przenieść się do innej drużyny. W mediach często pojawiały się informacje o jego konfliktach z władzami klubu, wiadomo między innymi, że Lewandowski mocno naciskał na większe transfery.
Tym razem w końcu się ich doczekał. Latem do drużyny mistrzów Niemiec dołączyli między innymi Ivan Perisić, Lucas Hernandez czy Philippe Coutinho. Być może umocni to pozycję dyrektora sportowego Bayernu Hasana Salihamidzicia, który już od dawna krytykowany jest przez niemieckie media.
Czytaj także: Lewandowski przedłużył kontrakt z Bayernem. Wiadomo ile będzie zarabiał!
Salihamidzić w rozmowie z „Kickerem” skrytykował jednak Roberta Lewandowskiego za jego publiczne wypowiedzi. „Powiedziałem mu, że nie musi się martwić o moją pracę, pracę Karla-Heinza Rummenigge czy Ulego Hoenessa. I na pewno nie powinien tego robić w publiczny sposób. Sądzę, że zrozumiał” – powiedział.
Bośniak odniósł się również do krytyki, jaka w ostatnim czasie na niego spadała. „W zawodowej piłce jestem od dwudziestu lat. Jestem przyzwyczajony do krytyki. Wiem również, że dzięki niej można lepiej zareagować na to, co się dzieje. Tak właśnie jest u nas” – dodał.
Czytaj także: Kamil Grosicki zdobył pięknego gola. W bramce stał inny Polak
Źr.: Sport.pl