Tworzą teatr, sprzedają dym. Dzisiaj tym dymem jest pani Kidawa-Błońska – przekonuje Joachim Brudziński. Szef sztabu wyborczego PiS odniósł się do zaskakującej propozycji Grzegorza Schetyny, który zaproponował, aby po zwycięstwie Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych premierem została Małgorzata Kidawa-Błońska.
Ogłaszam dzisiaj, że zaproponuję kandydata Koalicji Obywatelskiej na urząd premiera w osobie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – powiedział Grzegorz Schetyna podczas inauguracji kampanii wyborczej w Warszawie.
– Trzeba słuchać ludzi, naprawdę słuchać ludzi, a Małgorzata, warszawianka, kobieta sukcesu, matka ludzi słucha, potrafi słuchać. Z taką samą uwagą i szacunkiem rozmawia z ambasadorem w filharmonii, jak i ze sprzedawczynią na miejskim bazarku – podkreślił szef PO.
Czytaj także: Schetyna odpowiada Morawieckiemu: Przed nikim nie rejteruję
Szef sztabu PiS: Tworzą teatr, sprzedają dym
Decyzja Grzegorza Schetyny spotkała się z wieloma komentarzami. W programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News do sprawy odniósł się szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński. Eurodeputowany posłużył się historycznym przykładem.
– To taka szkatułka. Jak w 1947 roku komuniści w Polsce sfałszowali wybory, to Polacy taki wierszyk ukłuli, że to taka dziwna szkatułka. Wrzucasz Mikołajczyka, wyskakuje Gomułka. Mieszkańcy Wrocławia, Dolnego Śląska zbierali podpisy pod listą, na której była pani Kidawa-Błońska – powiedział Brudziński.
Eurodeputowany PiS przyznaje jednak, że Kidawa-Błońska jest osobą, której należy się uznanie. – W sposób oczywisty komplementy pani Kidawie-Błońskiej się należą, ale jest coś takiego jak realna ocena polityczna. Zawsze nam jest trudno, ale nie ze względu na to, że Grzegorz Schetyna na powrót tym razem do wrocławskiej pieczary schodzi, tylko dlatego, że my mamy świadomość odpowiedzialności i ogromu zadań, jakie przed nami stoją – podkreślił.
Jednak sama decyzja Grzegorza Schetyny, nie znalazła uznania u szefa sztabu PiS. – Tworzą teatr, sprzedają dym. Dzisiaj tym dymem jest pani Kidawa-Błońska. Pani Kidawa-Błońska będzie kwiatkiem do kożucha dla Stanisława Gawłowskiego, Sławomira Neumanna – dodał Brudziński.
Źródło: Polsat News, Facebook/ Platforma Obywatelska