Lech Wałęsa w przeszłości wyrażał się krytycznie o Kornelu Morawieckim. Dzień po śmierci marszałka seniora, były prezydent wydał oświadczenie, w którym przebacza opozycjoniście. Na komunikat zareagował Sławomir Cenckiewicz. – Zło nie śpi i napada na Kornela! – napisał historyk.
„O zmarłych w naszej chrześcijańskiej kulturze nie należy mówić źle, problem w tym, że z mojej perspektywy pod ten adres nic dobrego nie mam do powiedzenia” – napisał Lech Wałęsa. W dalszej części ogłosił, że wycofuje swoje wcześniejsze pretensje do Kornela Morawieckiego.
„W obliczu śmierci wybaczam po chrześcijańsku pretensje zgłaszane wcześniej za: próbę rozbicia Solidarności w 1982 r, za uzgodnioną wcześniej dezercje, za drukowanie fałszywek od Kiszczaka w prasie solidarności walczącej” – napisał były prezydent.
Wpis byłego prezydenta wywołał falę komentarzy. Internauci zarzucają Wałęsie wybiórcze traktowanie historii. Niektórzy zamieszczają zrzuty ekranu z poprzednią wersją wpisu.
Głos w dyskusji zabrał Sławomir Cenckiewicz. Historyk nie ma wątpliwości, co do ocen przedstawiony przez byłego prezydenta. – Zło nie śpi i napada na Kornela! Kornel był i pozostanie bohaterem walki z komuną. Nie zgodził się na dyktat TKK w podziemiu, ideę dialogu z komuną i założył SW – napisał.
– Pozostanie też tym, który wydrukował tzw. listę Macierewicza w 1992 na której było nazwisko Wałęsy jako TW Bolek! – dodał.
Zło nie śpi i napada na Kornela!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 1 października 2019
Kornel był i pozostanie bohaterem walki z komuną. Nie zgodził się na dyktat TKK w podziemiu, ideę dialogu z komuną i założył SW.
Pozostanie też tym, który wydrukował tzw. listę Macierewicza w 1992 na której było nazwisko Wałęsy jako TW Bolek! pic.twitter.com/s93seI3A4A
Lech Wałęsa o Kornelu Morawieckim: Rozbił Solidarność
Wypowiedź byłego prezydenta to nawiązanie do jego wcześniejszych słów. W przeszłości Wałęsa wielokrotnie krytykował postępowanie Morawieckiego. – Co może powiedzieć Morawiecki, który nas zdradził w najgorszym momencie? Założył Solidarność Walczącą. To jest zdrajca, powinien być podany do sądu. Rozbił Solidarność! – mówił w lutym w rozmowie z portalem Onet.pl.
– Ja na głowie staję, utrzymuję jedność, a on mi Solidarność Walczącą zakłada. No wie pan co! Nie wracam do tego, bo to było takie małe, liche, zlekceważyliśmy to. Tylko niech dzisiaj nie gra bohatera, bo bohaterem nie był, był zdrajcą – dodał.
Źródło: Onet.pl, Twitter, Facebook