Bartosz Bednorz to jeden z siatkarzy, który nie znalazł się w składzie reprezentacji na Puchar Świata. W rozmowie z radiem Unovolley zawodnik nie krył rozczarowania decyzjami Vitala Heynena.
O tym, że znakomitych polskich siatkarzy jest zdecydowanie więcej niż miejsc w reprezentacji wiadomo nie od dziś. Z tego powodu trener Vital Heynen często musi podejmować trudne decyzje. Jedne z nich dotyczyły z pewnością Bartosza Bednorza. Zawodnik ma za sobą udany sezon, pokazał się z bardzo dobrej strony w Lidze Narodów a w Final Six był jednym z najlepiej punktujących polskich siatkarzy.
Niestety, Vital Heynen nie zabrał zawodnika ani na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich ani na Mistrzostwa Europy. Z udziału w tegorocznym Pucharze Świata Bartosz Bednorz zrezygnował już sam. Wygląda na to, że nie chciał przeżyć kolejnego zawodu związanego z brakiem kwalifikacji do reprezentacji.
W rozmowie z radiem Unovolley Bednorz powiedział, że decyzję podjął sam. „To była moja decyzja. Myślę, że była właściwa. Dla drużyny narodowej zrobiłbym wszystko, ale kiedy trener mówi takie rzeczy, to co ja mogę? Trudno jest się zmotywować po takich słowach… Jestem dumny, że mogę być częścią reprezentacji i być może w przyszłości w niej zagram, ale decyzja nie zależy ode mnie” – powiedział.
Dodał również, że decyzja Vitala Heynena była dla niego ogromnym zaskoczeniem. „Zrobiłem wszystko, by być w kadrze. Trenerowi to nie wystarczyło, a ja nie miałem więcej argumentów. Jego decyzja była wielkim zaskoczeniem. Dla mnie była jak cios w serce. Nie mogłem w to uwierzyć!” – mówił Bednorz.
Czytaj także: Niezwykły wyczyn Wilfredo Leona. Trzy asy serwisowe pod rząd! [WIDEO]
Źr.: Unovolley