Prawo i Sprawiedliwość nie uzyskało samodzielnej większości w Senacie. Partii rządzącej zabrakło trzech mandatów. W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje, że PiS może usiłować przejąć senatorów opozycji. Przed tego typu posunięciami ostrzega Grzegorz Schetyna.
Wybory parlamentarne do Senatu zakończyły się zwycięstwem Prawa i Sprawiedliwości. Jednak partii Jarosława Kaczyńskiego nie udało się uzyskać samodzielnej większości. PiS zdobył 48 mandatów, KO – 43, PSL – 3, Lewica – 2, pozostałe cztery miejsca zajęli kandydaci niezrzeszeni.
Powstała sytuacja, w której blok opozycyjny miał tyle samo mandatów, co partia rządząca, a o większości senackiej decydują właśnie kandydacie pozapartyjni. Troje z nich jest kojarzonych ze środowiskiem opozycyjnym.
PiS spróbuje przejąć większość senacką
Niedługo po ogłoszeniu wyników wyborów publicyści zwrócili uwagę, że niewielka przewaga opozycji w Senacie może zostać rozbita przez PiS. W tym kontekście przypominano ubiegłoroczną historię z Sejmiku Województwa Śląskiego. Opozycja miała jeden mandat przewagi nad PiS, jednak ostatecznie jeden z radnych – Wojciech Kałuża – zdecydował się zmienić barwy polityczne, dając PiS większość.
Niewykluczone, że partia rządząca planuje podobny scenariusz w Senacie. Mówił o tym wczoraj prof. Tomasz Grodzki (senator KO). – Byłem sondowany, czy nie „wynająłbym się” dla obozu rządzącego na ministra zdrowia – powiedział w rozmowie z Radiem Plus.
Senator przekonuje, że propozycja PiS była poważna. – Nie mogę więcej powiedzieć, fakt taki zaistniał i nie muszę dodawać, że uważam się za człowieka przyzwoitego, więc grzecznie odmówiłem – stwierdził.
Grzegorz Schetyna ostrzega przed korupcją polityczną
Na doniesienia medialne zareagował szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. – Ostrzegam, każda próba korupcji politycznej ze strony PiS wobec wybranych w demokratycznych wyborach z woli suwerena senatorów opozycji będzie ujawniana i piętnowana – ogłosił.
G. Schetyna: „Ostrzegam, każda próba korupcji politycznej wobec wybranych senatorów opozycji będzie ujawniana i piętnowana”.
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) 16 października 2019
Czekam zatem na ujawnienie nazwiska tego „geniusza” z PiS, który wymyślił, że prof. Grodzki mógłby przejść na drugą stronę rzeki. Za tekę min. zdrowia.
Źródło: Radio Plus, Twitter,