Na profilu Kociej Kawiarni w Gdyni pojawił się niepokojący wpis. Właściciele informują w nim o ostatnich awanturach z udziałem klientów. – Mieliśmy ogromny ruch. Do tego niestety rodzice dzieci do lat 10, niestety, okazywali nam w większości totalny brak szacunku, kultury oraz zwykłego ludzkiego zrozumienia – czytamy w komunikacie.
W poniedziałek na stronie „Biały Kot – Kocia Kawiarnia Gdynia” pojawił się alarmujący wpis. Właściciele lokalu opisują w nim ostatnie dwa weekendy swojej pracy. Problemem okazali się rodzice dzieci do lat 10. Autorzy wpisu przypominają, że od 2 lat na drzwiach lokalu wisi informacja o ograniczeniach wiekowych.
„Wizyta z dzieckiem poniżej 6. roku życia jest niemożliwa, a przy wizycie z dzieckiem poniżej 10. roku życia wymagamy wcześniejszej rezerwacji. Jednak w ostatnie dwa weekendy znaczna część rodziców pozwoliła sobie tę informację zignorować” – czytamy w komunikacie.
„Naprawdę nie jest to przyjemne słuchać wyzwisk i gróźb pobicia (!) od ludzi, których się nie zna i z pewnością poznać nie będzie się chciało w przyszłości. Prosimy Was – rodziców – o wyrozumiałość” – dodają autorzy wpisu.
Kawiarnia przypomina, że zasady zostały wprowadzone w trosce o zwierzęta. Drażnienie, czy głośne zachowanie źle wpływa na koty. „Wiemy, coś o tym, bo pierwsze dwa koty, które były w kawiarni w czasach, kiedy nie mieliśmy tych zasad, a które sami adoptowaliśmy – Kapsel i Korek – do dziś uciekają przed dziećmi” – piszą właściciele.
Właściciele kawiarni apelują do rodziców z dziećmi: Nie róbcie scen i dajcie nam spokojnie wykonywać naszą prac
Rodzice często tłumaczą, że w ich domach są koty i żyją razem z dziećmi. Jednak pracownicy lokalu przypominają, że zwierzęta znajdujące się w lokalu stanowią odmienny przypadek. „To są koty po przejściach, porzucone, oddane” – wyjaśniają autorzy wpisu.
W dalszej części komunikatu pojawiła się prośba do gości o zachowanie podstawowej kultury osobistej. „Rozumiemy, że zawsze znajdą się osoby, które nie chcą albo nie mogą tego zrozumieć. Ale jeśli tak jest to przynajmniej nie wyzywajcie nas przy swoich dzieciach, nie róbcie scen i dajcie nam spokojnie wykonywać naszą prac” – czytamy.
Na końcu wspomniano również o odpowiedzialnych rodzicach. „Są rodzice, których postawa wobec naszej odmowy wejścia na kocią salę jest fantastyczna. Mówicie pociechom, że rozumiecie i wrócicie za parę lat lub zrobicie rezerwacje przy następnej wizycie. Dziękujemy Wam serdecznie! To jest coś, czego trzeba uczyć dzieci. Szacunku wobec zwierząt i ludzi” – podkreślają autorzy.
Źródło: Facebook