Mam raka. Pogodziłem się z tym – powiedział Bronisław Cieślak w rozmowie z „Super Expressem”. Aktor poinformował o swojej chorobie dopiero, kiedy minął rok od poważnej operacji.
Bronisław Cieślak to aktor, któremu popularność przyniosła rola porucznika Sławomira Borewicza w „07 zgłoś się„. Ostatnio zdradził, że zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W lutym 2018 roku przeszedł poważną operację, po tym jak wykryto u niego raka prostaty.
Na szczęście zabieg zakończył się pomyślnie, a aktor od tego czasu przeszedł już dwie chemioterapie. Po roku od tych wydarzeń zdecydował się zabrać głos. – Mam raka. Pogodziłem się z tym. Wszystko, co najważniejsze już przeżyłem, a teraz ciesze się każdą chwilą. A jesień tego roku mamy piękną – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.
Aktor przekonuje, że podczas leczenia nie był gwiazdą. „Chory z chorym jest równy. Mało tego, spotykałem tam znajomych, za każdym razem co najmniej jednego, ponieważ choroba o której rozmawiamy dotyka wielu mężczyzn w moim wieku” – dodał.
Bronisław Cieślak: Wygląda na to, że najgorsze mam już za sobą
W rozmowie z Fakt24 poinformował, że jego stan zdrowia poprawił się. Aktor skoncentrował się teraz na rekonwalescencji. „Odpoczywam w swoim domu w podkrakowskiej miejscowości. Moje ostatnie wyniki badań są obiecujące i wygląda na to, że najgorsze mam już za sobą” – powiedział Cieślak.
„Staram się czytać różnego rodzaju książki, by wiedzieć coś na ten temat tej choroby. Raka prostaty ciężko jest wyleczyć, ale nie poddaję się w walce” – dodał.
Źródło: Fakt24.pl, „Super Express”