Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński w rozmowie z TVP Info przedstawił wstępne wyniki sekcji zwłok radnego PiS. W sobotę kajakarz zauważył w Wiśle zwłoki mężczyzny. Okazało się, że to Tomasz Jędrzejczak, radny PiS.
Wstępne wyniki sekcji zwłok radnego PiS wskazują, że przyczyną śmierci było utonięcie. „Jednak o ostatecznych przyczynach śmierci biegli wypowiedzą się w opinii końcowej, po uzyskaniu zleconych badań dodatkowych m.in. histopatologicznych oraz na obecność okrzemek.” – powiedział TVP Info prok. Łapczyński.
Czytaj także: Sąd podjął decyzję: Kierowca BMW, który zabił mężczyznę na pasach nie trafi do aresztu
Do zaginięcia mężczyzny doszło w piątek na warszawskim Powiślu. 52-latek razem z żoną był na koncercie Zenka Martyniuka i Bayer Full. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w drodze powrotnej mężczyzna przeszedł na drugą stronę ulicy Czerniakowskiej „za potrzebą”, a jego żona udała się do domu.
Kobieta zgłosiła zaginięcie w sobotę rano. Tego dnia służby zostały poinformowane o zwłokach w Wiśle, które znaleźli kajakarze. Ciało radnego PiS wyłowiono w Porcie Czerniakowskim. Nie wiadomo, czy śmierć była wynikiem nieszczęśliwego wypadku, czy też radny został zamordowany, o czym mogłyby świadczyć poważne obrażenia głowy.
Czytaj także: Morawiecki wystąpił w obronie ks. Szydło. Odpowiedział mu ks. Isakowicz-Zaleski
Wszystko wskazuje, że do śmierci radnego PiS doszło na skutek nieszczęśliwego wypadku. Z zabezpieczonego monitoringu jednoznacznie wynika, że radny stracił równowagę i sam wpadł do wody. Prawdopodobnie urazy głowy są skutkiem uderzenia w betonową płytę.
Źr. dorzeczy.pl; tvp.info; wmeritum.pl