W ostatnim czasie głośno było o kwestii uwzględnienia płci w Sejmie. Tymczasem niemiła niespodzianka spotkała posłanki, które pojawiły się dziś na sali sejmowej. Okazuje się, że na ich tabliczkach pojawił się napis „Poseł na Sejm RP” a nie, tak jak to było w ubiegłym roku, „Posłanka na Sejm RP”.
Dyskusja na temat rozróżnienia płci w oficjalnych dokumentach sejmowych przetoczyła się w ostatnich tygodniach przez polską scenę polityczną. Szczególnie aktywne w tej kwestii były posłanki Lewicy, które domagały się nazewnictwa adekwatnego do płci. Wiele wskazuje na to, że nie tylko nie uwzględniono ich protestów, ale zrobiono krok wstecz.
Posłanka Lewicy Wanda Nowacka poinformowała na Twitterze, że na tabliczkach sejmowych pojawił się napis „Poseł na Sejm RP”, podczas gdy w poprzedniej kadencji kobiety posiadały tabliczkę „Posłanka na Sejm RP”. „Niemiła niespodzianka. Kancelaria Sejmu nie uwzględniła wystąpienia posłanek Lewicy i na tabliczkach w sali sejmowej dała napis poseł zamiast posłanka przy naszych nazwiskach. Będziemy walczyć dalej” – napisała.
Niedługo później zamieściła kolejnego tweeta, tym razem ze zdjęciami. „W Sejmie RP VIII kadencji byłam posłanką, w Sejmie IX kadencji jestem posłem. To jeszcze nie koniec” – dodała.
Czytaj także: Sejm wybrał nowego Marszałka. Głosowała na niego nawet opozycja!
Źr.: Twitter/Wanda Nowicka