Śmierć piątki nastolatków, do której doszło we wtorek, wstrząsnęła całą Polską. Auto, którym jechali, wpadło do wody. Nikomu nie udało się przeżyć. Przed śmiercią wrzucili do sieci nagranie z wnętrza auta.
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek w okolicach miejscowości Skąpe na terenie województwa lubuskiego. Piątka nastolatków; Wojtek, Dominik, Kuba, Weronika i Kornelia jechali do pracy w markecie. Mieli od 17 do 19 lat.
W pewnym momencie samochód, którym jechali, wypadł z drogi i wpadł do jeziora. Nastolatkowie znaleźli się w pułapce, z której nie udało im się wydostać. Zginęli wszyscy, a samochód wystający z wody zauważyli przejeżdżający obok kierowcy. Na miejsce dotarły służby, jednak nikogo nie udało się uratować.
Czytaj także: W Poznaniu powstaną kolejne miejskie pasieki
Jak dowiedział się „Fakt”, auto prowadziła najprawdopodobniej 18-letnia Kornelia, która prawo jazdy posiadała od dwóch miesięcy. W samochodzie policjanci mieli również znaleźć niewielkie ilości narkotyków. Obecnie prowadzone jest śledztwo w sprawie wypadku. Jest on badany pod wieloma względami, ponieważ wiadomo między innymi, że w miejscu wypadku nie było barier energochłonnych – zostały uszkodzone w wyniku innego wypadku, do którego doszło 29 października. Trudno powiedzieć czy barierki uchroniłyby nastolatków od tragicznej śmierci.
Jeszcze przed wypadkiem jedna z osób jadących autem wrzuciła do sieci nagranie z wnętrza samochodu. „180, 190…” – krzyczy na nim jedna z dziewczyn. Istnieje możliwość, że to brawurowa jazda była przyczyną śmierci piątki nastolatków, jednak dokładne przyczyny wyjaśnią służby.
Nagranie opublikowane przez „Fakt” można zobaczyć TUTAJ.
Czytaj także: Łódź: Motorniczy stanął w obronie kobiety w ciąży. Został brutalnie pobity
Źr.: Fakt