Daniel Andre Tande rozpoczął obecny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich fantastycznie. Później było jednak coraz gorzej a podczas ostatnich zawodów Norweg nie zakwalifikował się nawet do serii finałowej. Co się stało?
Zwycięstwo najpierw w Wiśle, a następnie w Kuusamo dało Danielowi Andre Tandemu silną pozycję lidera klasyfikacji generalnej na początku obecnego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Później było jednak coraz gorzej, Norweg przestał odnosić sukcesy i bardzo szybko spadł z pozycji lidera. Co więcej, podczas ostatnich zawodów w Oberstdorfie inaugurujących Turniej Czterech Skoczni nie zakwalifikował się nawet do serii finałowej.
Wiele wskazuje na to, że Daniel Andre Tande może nawet nie dokończyć turnieju. Były reprezentant Norwegii Johann Remen Evensen ocenił, że skoczek powinien po zawodach w Ga-Pa zakończyć turniej i przygotować się do kolejnych konkursów. „Marzenia o walce w TCS legły w gruzach i teraz nie może sobie poradzić psychicznie z zaistniałą sytuacją. Nie ma już szans na walkę o podium klasyfikacji generalnej, dobrym rozwiązaniem byłby wyjazd do domu i przygotowywanie się do następnych konkursów Pucharu Świata” – ocenił.
Czytaj także: Słaby występ Polaków w Kuusamo. Norweg wygrywa po raz drugi!
Z kolei trener Norwegów Alexander Stoeckl problemów upatrywał w stanie psychicznym zawodnika. „Z Danielem jest tak, że jednego dnia może skakać fenomenalnie i wygrywać, a dzień później nie jest tą samą osobą i nieoczekiwanie przegrywa. Przyjechał na TCS pełen nadziei i energii, lecz nagle po jednym nieudanym skoku wszystko mu się rozsypało i jest załamany” – powiedział.
A co na ten temat sądzi sam Daniel Andre Tande? Za pośrednictwem rzecznika kadry przekazał, że nie wie o co chodzi. „Jestem zrozpaczony i nie wiem, co się dzieje” – przekazał.
Czytaj także: Polski skoczek Mateusz Gruszka złamał rękę
Źr.: Radio ZET