O tym, jak ważna może być polska nauka dla ludzi zupełnie z nią niezwiązanych, świadczy anonimowy dar pary stulatków dla fundacji wspierającej młodych naukowców. Małżeństwo przekazało na ten cel dorobek życia.
Spotkałam ich na mojej drodze zawodowej i – jako dziennikarz serwisu naukowego PAP – zostałam przez nich ugoszczona w Domu Seniora. Starsza Pani, nazwijmy ją Panią X., wyjaśniła mi, dlaczego wraz z mężem podjęli taką decyzję.
Państwo X nie mieli dzieci, a z biegiem lat coraz trudniej było im samodzielnie radzić sobie z codziennymi obowiązkami. Zdecydowali przenieść się do domu seniora, gdzie łatwiej dbać o zdrowie i rytm dnia. Wzięli ze sobą ulubione meble, książki, pamiątki.
Przekazali dorobek życia na naukę. Zrobili to anonimowo
„Jak się tu wprowadzaliśmy, zlikwidowaliśmy cały nasz dobytek: mieszkanie, samochód, działkę. Nie mamy spadkobierców, a kogoś chcemy wspomóc. Od paru lat wspieramy Fundację na rzecz Nauki Polskiej. Przypadkowo dowiedziałam się o stypendiach START. Czytałam czasopismo, w którym znalazłam informację o wspieraniu młodych badaczy, którzy mają osiągnięcia. Przeczytałam o tym mężowi, bo on ma słaby wzrok i nie czyta samodzielnie. Uznaliśmy, że tę ideę warto wspierać. Wspieramy jak możemy i jeżeli jeszcze pożyjemy, będziemy to robić nadal – tłumaczyła gospodyni.
Wraz z mężem przekazali na rzecz młodych naukowców niebagatelną kwotę, a mimo to pragnęli pozostać anonimowi. Dla nich ważna była tylko świadomość, że uczestniczą w honorowej sprawie. Nie zamierzali wspierać konkretnych dziedzin nauki. Mówią, że w każdej dziedzinie potrzebny jest postęp.
Pan X. – inżynier – skłaniał się ku naukom technicznym. Jego małżonka podkreślała znaczenie rozwoju medycyny, szczególnie bliskiej seniorom. Oboje zgadzali się, że technika jest z medycyną bardzo związana. Równie ważna była dla nich humanistyka, zwłaszcza dbałość o to, „żeby historia była prawdziwa, kiedy polityka tak brutalnie wchodzi we wszystkie dziedziny życia”.
„Nauka to potęgi klucz, chcesz być uczoną, to się ucz”
Podczas naszej rozmowy Pani X. wspomniała cytat, jaki pamięta ze ścian swojej szkoły: Nauka to potęgi klucz, chcesz być uczoną, to się ucz. „Nas wychowywano w kulcie Piłsudskiego, Legionów, bohaterskiej walki o niepodległość. Niepodległość była czymś takim niezmiernie ważnym. Dzisiaj ludzie chyba nie myślą o `jakiejś niepodległości`. Nie ma potrzeby myśleć o tym. Ale w nas to poczucie wówczas było tak bardzo silne…” – wspomniała.
W jej sekretarzyku znajdują się zdjęcia, dokumenty i świadectwa wydarzeń sprzed ośmiu dekad. Miała 12 lat, kiedy wybuchła wojna. Wywieziona, trafiła do łagrów. W więzieniach ciężko pracowała, m.in. przy kopaniu gazociągu i budowaniu fabryki samochodów. Głodowała, doświadczyła śmierci bliskich osób. Ryzykowała życiem, uczestnicząc w strajku więźniów przeciwko pracy ponad siły. Wróciła do Polski dopiero w 1948 roku – już nie do Wilna, ale do miasta, do którego przenieśli się jej rodzice. Wkrótce spotkała swojego przyszłego męża.
W opowieściach małżonków pojawiło się wiele wątków patriotycznych, które pośrednio uzasadniają decyzję o wspieraniu młodych naukowców.
„Pamiętam, jak było na wsiach przed wojną. Kiedy ktoś pytał: `jakiej on narodowości?`, to mówili: `on tutejszy` (…) Nie zdawano sobie sprawy z polskości. On tu mieszka – on tutejszy. Przyjdzie taka władza, to będzie dobrze, przyjdzie inna – też dobrze. Inteligencja potrafi rozbudzić w ludziach to poczucie patriotyzmu. Jeśli nie będzie ludzi wykształconych, to ludzie zostaną +tutejsi+ i koniec. Niech się młodzież uczy, niech Polska będzie mądra” – podsumowała starsza pani.
O darowiźnie, istotnej dla programu stypendialnego START, informuje Fundacja na rzecz Nauki Polskiej. Pieniądze w całości zostaną przeznaczone na stypendia dla najlepszych młodych badaczy u progu kariery naukowej.
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autorka: Karolina Duszczyk