19-letni Stanislaw Kostsew i 21-letni Ilja Kostsew zostali skazani na karę śmierci. Sąd orzekł, że dopuścili się oni brutalnego mordu na nauczycielce z miasteczka Czeryków. Bracia Kostsew zostaną zabici strzałem w potylicę. Portal belsat.eu przypomina, że kilka dni temu prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka nazwał ich młodych mężczyzn „szumowinami”.
Do zbrodni doszło 10 kwietnia 2019 roku w 8-tysięcznym miasteczku Czeryków w Białorusi. Bracia Kostsew byli skonfliktowani ze swoją sąsiadką 47-letnią Natalią Kostricą. Kobieta, która z zawodu była nauczycielką, miała powiadomić policję o trudnej sytuacji w rodzinie swoich sąsiadów.
Kobieta twierdziła, że siostra braci Kostsew miała zaniedbywać obowiązku macierzyńskie wobec swoich dzieci. Odpowiedzialność za to przypisywała właśnie Stanisławowi i Ilji. W jej opinii bracia mieli nadużywać alkoholu. Po interwencji kuratora rodzinę uznano za patologiczną i objęto opieką.
Czytaj także: Białoruś: Morderca 8-miesięcznej dziewczynki zostanie rozstrzelany
Bracia Kostsew mordują swoją sąsiadkę. Sąd skazał ich na śmierć
Mężczyźni przypomnieli sobie o zachowaniu nauczycielki 10 kwietnia, podczas libacji alkoholowej. Udali się obaj do domu 47-letniej kobiety, żeby wyjaśnić sprawę. Doszło do kłótni. W pewnym momencie jeden z braci użył noża. Ostatecznie na ciele kobiety znaleziono ślady ponad 100 ciosów.
Po wszystkim ukradli z mieszkania swojej ofiary komputer i produkty żywnościowe, a następnie podpalili dom. Bracia próbowali również zatrzeć ślady zbrodni, pozbywając się narzędzia. Jednak badający sprawę śledczy odnaleźli je po pewnym czasie w rzece Soż.
W styczniu 2020 roku oskarżeniu usłyszeli wyrok w tej sprawie. Sąd w Mohylewie uznał młodych mężczyzn za winnych zarzucanych im czynów. Na podstawie białoruskich przepisów karnych skazał ich na karę śmierci. Bracia Kostsew zostaną zabici strzałem w potylicę. Opisujący sprawę portal belsat.eu informuje, że oskarżeni rozpłakali się zaraz po usłyszeniu wyroku. Tymczasem publiczność zaczęła bić brawo sędziom.
Zabójcy nie byli w stanie wytłumaczyć, dlaczego dokonali zbrodni
Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku, Ilia Kostsew nie był w stanie wytłumaczyć przyczyny morderstwa. – Byłem pijany. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego ją zabiłem – mówił. Mężczyzna tłumaczył, że obaj z bratem udali się do domu nauczycielki, żeby „porozmawiać”.
Młodszy z braci prosił sędziów o łagodniejszy wyrok. – Dajcie nam szansę – powiedział. 19-latek podkreślił, że „nie trzymał noża” i poszedł do domu nauczycielki jedynie, aby towarzyszyć bratu. Z kolei oskarżenie z wracało uwagę, że mężczyźni, pomimo młodego wieku, byli w przeszłości karani za kradzież.
Od początku sprawą interesuje się prezydent kraju Alaksandr Łukaszenka. Polityk nazwał braci Kostsew „szumowinami”. Obrońca praw człowieka z organizacji Wiasna Andriej Pałuda wskazuje, że zainteresowania prezydenta Łukaszenki mogło wpłynąć na wymiar kary wobec oskarżonych.
Źródło: belsat.eu, АТН, Polsat News