Dwóch napastników dotkliwie pobiło przypadkową kobietę napotkaną na przystanku autobusowym. Gdy upadła, wyrwali jej torebkę i uciekli. Brutalny napad miał miejsce w Gorzowie Wielkopolskim. Policjanci szybko schwytali sprawców.
W piątek wieczorem przed godziną 19, 56-latka wracała do domu. Na przystanku autobusowym przy ul. Żwirowej w Gorzowie Wlkp. zauważyła dwóch mężczyzn w kapturach siedzących na ławce. Po chwili wstali, odeszli nieco dalej, ale obserwowali czekającą na autobus kobietę.
W pewnym momencie jeden z nich podbiegł do 56-latki i uderzył ją w twarz. Chwilę później dołączył do niego kolega i razem zaczęli bić rękoma i kopać kobietę. Próbowała się jeszcze bronić, ale po kilku ciosach upadła na chodnik. Mężczyźni wyrwali jej torebkę i uciekli. Oszołomiona kobieta pobiegła do swoich bliskich, by powiadomić służby.
Po chwili na miejscu pojawili się policjanci. Kobieta trafiła pod opiekę załogi karetki pogotowia. Nieumundurowany patrol zebrał niezbędne informacje i ruszył w poszukiwania. Na jednym z przystanków zauważyli dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali ustalonym rysopisom. Policjanci podejrzewali, że mogą być to osoby odpowiedzialne za napad na kobietę. Byli wulgarni i agresywni, a przy nich znaleziono skradzioną chwilę wcześniej torebkę i dokumenty.
Czytaj także: Jurek Owsiak skierował propozycję do Marszałka Senatu. Zareagowano natychmiast
Policjanci zatrzymali 24- i 25-latka. Obaj byli nietrzeźwi, starszy miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, młodszy – prawie promil. Noc spędzili w gorzowskiej komendzie. Po wytrzeźwieniu i przesłuchaniu usłyszą prawdopodobnie zarzut rozboju, za który grozi do 12 lat więzienia.
Źr. policja.pl