W poniedziałek w jednej z kamienic w Bydgoszczy znaleziono ciała dwóch dwumiesięcznych chłopców. Wstępne ustalenia wskazywały, że dzieci zostały zamordowane przez matkę. Kobieta miała zmagać się z depresją poporodową. W sprawie pojawiły się nowe informacje.
Ta zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną. W poniedziałek w bydgoskiej kamienicy znaleziono ciała bliźniąt. Na miejscu znajdowała się także matka chłopców, którą przewieziono do szpitala. Kobieta miała cierpieć na depresję poporodową. Wiadomo, że tego dnia została sama z dziećmi po raz pierwszy od ich urodzenia.
Dziennikarze „Faktu” ustalili, że w chwili zdarzenia starsza córka przebywała w przedszkolu, a ojciec był w pracy. Mężczyzna miał poprosić sąsiadkę, aby zajrzała do mieszkania za jakiś czas. To właśnie sąsiadka dokonała makabrycznego odkrycia. Kobieta zastała w środku ciała dwóch dwumiesięcznych chłopców i ich nieprzytomną matkę, która prawdopodobnie chciała popełnić samobójstwo. Natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe. Niestety, dzieci nie udało się uratować.
Czytaj także: Bydgoszcz. W oknie życia zostawiła prawie 2-letnie dziecko
Z nieoficjalnych informacji wynika, że funkcjonariusze wykluczyli zatrucie tlenkiem węgla, jako potencjalną przyczynę zgonu chłopców. Kobieta miała utopić swoje dzieci, a następnie sama zażyła znaczną ilość leków, jednak lekarze zdołali ją uratować. W szpitalu przebywa również mąż kobiety, który prawdopodobnie doznał szoku.
Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Na razie stan 40-letniej kobiety nie pozwala na jej przesłuchanie. Śledczy przyjęli wstępną kwalifikację z art. 148 Kodeksu karnego. Ustalą również okoliczności zdarzenia, w tym wątek depresji poporodowej.
Więcej o sprawie TUTAJ
Źródło: Fakt24.pl, TVP3