Jak dotąd eksperci rządowi nie potwierdzili ani jednego przypadku zarażenia koronawirusem w Polsce. Tymczasem Michał Szczerba zasugerował w mediach społecznościowych, że rząd może dysponować wiedzą o przypadku zarażenia, ale nie informuje o tym opinii publicznej.
Koronawirus dotarł już do Europy i w wielu państwach Starego Kontynentu potwierdzono przypadki zarażenia. Największe ognisko znajduje się w północnych Włoszech, gdzie władze odizolowały niektóre miasta poddając je kwarantannie. W Polsce jak dotąd nie stwierdzono żadnego przypadku zarażenia, choć kilkadziesiąt osób przebywa pod obserwacją. Tymczasem Michał Szczerba z PO ma własną teorię na ten temat.
Czytaj także: Tak rozprzestrzenia się koronawirus w Europie. Zobacz mapę w czasie rzeczywistym
Poseł PO zasugerował w mediach społecznościowych, że rząd rzekomo może ukrywać prawdę na temat zarażeń koronawirusem w Polsce. „Istnieje przypuszczenie, że rząd wie o przypadku #koronowirus, o którym nie informuje opinii publicznej.” – napisał na Twitterze Szczerba. „Od wczoraj próba wywołania wrażenia, że zajmuje się epidemią. Kupili termometry, uruchomili infolinię, wysyłają SMSy. Tylko dlaczego wczoraj? Co robili przez ostatni miesiąc?!” – dopytuje.
W komentarzach zaroiło się od nieprzychylnych opinii pod adresem polityka. Na antenie TVP próbował go tłumaczyć partyjny kolega, poseł Waldemar Sługocki. „Rozumiem, że pan poseł Michał Szczerba, mój serdeczny kolega, chciał w jakiś sposób wzbudzić emocje i podkreślić, jak ważne to zagadnienie; natomiast nie sądzę, aby ktokolwiek ukrywał jakiekolwiek dane na ten temat w Polsce.” – przyznał.
Źr. twitter; wpolityce.pl