W Sejmie trwa nadzwyczajne posiedzenie dotyczące rozprzestrzeniającej się w Europie epidemii koronawirusa. Na mównicy pojawił się również Janusz Korwin-Mikke i wygłosił bardzo ostrą mowę. Uderzył w posłów, którzy w jego ocenie „szerzą panikę”.
Nadzwyczajne posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od oświadczeń informacyjnych ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Później głos zabrali przedstawiciele klubów i kół poselskich. W imieniu Konfederacji wystąpił Janusz Korwin-Mikke.
Poseł rozpoczął swoje wystąpienie od relacji swojej rozmowy z córką. „Parę dni temu moja 9-letnia córka Nadzieja wraca ze szkoły i z wypiekami na twarzy mówi: „tatusiu, czy ja na pewno nie umrę na koronawirusa?” – zrelacjonował Korwin-Mikke.
Czytaj także: 10-latka z podejrzeniem koronawirusa w Polsce. W szkole odwołano wszystkie lekcje
„Ja wiem, że hieny dziennikarskie szerzą panikę, bo z tego mają wierszówkę. Rozumiem, że zapewniają oglądalność swoim stacjom telewizyjnym.” – kontynuował Korwin-Mikke. „Ale jakie prawo macie Wy, posłowie, żeby szerzyć panikę wśród ludzi?” – pytał posłów zgromadzonych na sali plenarnej.
Korwin-Mikke zwrócił się do prezydenta
„Opozycja mówi, że to ona by broniła ludzi przed strasznym koronawirusem, a rząd mówi że to on broni, a opozycja nie broni. Szerzycie panikę, straszycie ludzi. Od czego mamy ministra zdrowia?” – dopytywał Korwin-Mikke. „W normalnym kraju takie rzeczy załatwia minister zdrowia.” – podkreślił.
Następnie polityk zwrócił się do obecnego w Sejmie prezydenta Andrzeja Dudy. „Co ma zrobić Sejm, panie prezydencie? Pan tu zwołuje Sejm, po to żebyśmy uchwalili ustawę, że nie lubimy koronawirusa?” – pytał Korwin-Mikke. „W normalnym kraju minister zdrowia wstawia sobie tego koronawirusa na listę chorób zakaźnych i operuje na podstawie ustawy o chorobach zakaźnych. Nie trzeba żadnej specustawy na ten temat.” – stwierdził.
„Proszę państwa, żyjemy w czasach, w których zwołuje się Sejm, żeby była demagogia, żeby się lały potoki słów. Potrzebujemy czynów, a nie słów i nie potrzebujemy straszenia ludzi.” – zakończył poseł Konfederacji.
Źr. dorzeczy.pl; twitter