Warszawskie Lotnisko Chopina odpowiedziało na dzisiejsze wystąpienie Małgorzata Kidawy-Błońskiej w Sejmie. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta mówiła o przypadku pacjentki, która przybyła do Polski z Korei. Wicemarszałek Sejmu sugerowała, że służby nie zachowały się prawidłowo w obliczu zagrożenia.
Małgorzata Kidawa-Błońska zabrała głos podczas poniedziałkowego nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. W swoim wystąpieniu zwróciła uwagę, że rząd prowadzi niedostateczną politykę informacyjną w związku z zagrożeniem koronawirusem. Zasugerowała również, że przedstawiciele służb mogą bagatelizować niektóre przypadki zachorowań.
– Jak wytłumaczyć przypadek z soboty, kiedy pacjentka, która przyjechała z Korei, mówiła na lotnisku że się źle czuje. Została wsadzona do samolotu i dopiero karetką zabrano ją w Krakowie. Coś nie działa panie premierze – podkreśliła Kidawa-Błońska.
Na poniedziałkową debatę dotyczącą koronawirusa zareagowało warszawskie Lotnisko Chopina. „Wszyscy pasażerowie rejsu, który w sobotę przyleciał z Seulu do Warszawy, na Lotnisku Chopina zostali objęci procedurą kontroli temperatury. Nie wykazała ona, że ktokolwiek z nich powinien zostać poddany dodatkowej weryfikacji medycznej” – poinformowano w komunikacie.
Przedstawiciele lotniska wyjaśniają, że żaden z pasażerów obecnych na pokładzie wspomnianego lotu nie zgłaszał problemów zdrowotnych. Nikt nie zdradzał również objawów chorobowych.
Autorzy komunikatu przypominają, że w związku z epidemią koronawirusa służby Lotniska Chopina współpracują z Głównym Inspektorem Sanitarnym, Graniczną Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną oraz innymi służbami, przewoźnikami i lotniskami. Personel stosuje się do zaleceń organizacji zajmujących się ochroną zdrowia.
„Pomiar temperatury prowadzony jest przez stosowne służby, w tym służby medyczne Lotniska Chopina i są nim objęci pasażerowie przylatujący z takich kierunków, jak Włochy, Chiny, Korea Południowa oraz Iran, co jest zgodne z zaleceniami GIS” – podkreślono. Autorzy przypominają również, że przez całą dobę na terenie lotniska czuwają służby ratownictwa medycznego.
Na końcu oświadczenia, przedstawiciele Lotniska Chopina odnieśli się bezpośrednio do wspomnianej wypowiedzi Kidawy-Błońskiej. „Jest nam niezmiernie przykro, że osoby publiczne, takie jak pani poseł i wicemarszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, dyskredytują działania ludzi, którzy z ogromnym zaangażowaniem dbają o zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich pasażerów” – podkreślono.
„W stosunku do wysiłków pracowników służb lotniskowych i medycznych tworzone są nieprawdziwe, mogące wzbudzić panikę, informacje, co szczególnie w warunkach, w jakich funkcjonują oni obecnie, godzi w ich dobre imię i utrudnia skuteczne działanie” – dodano w komunikacie.
Źródło: lotnisko-chopina.pl, wMeritum.pl