Po dzisiejszej konferencji prasowej, Sebastian Kaleta wdał się w internetową polemikę m.in. z Dariuszem Rosatim. Wiceminister sprawiedliwości ostro odpowiedział na krytykę ze strony polityka.
Sebastian Kaleta w rozmowie z mediami przedstawił wynik swojej kontroli w warszawskim ratuszu. „Udałem się do sekretariatu pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego, by uzyskać informacje dotyczące tego, jak wynagradzany jest autor strony SokzBuraka przez m.st. Warszawa. Nie zostały mi dzisiaj przekazane, jednak uzyskałem zapewnienie, że w ciągu 14 dni te informacje zostaną mi udostępnione.” – powiedział.
Kaleta relacjonował swoje poczynania za pośrednictwem mediów społecznościowych. To tam postanowił go zaczepić Dariusz Rosati. „Dziwi mnie, że młodzi, zdolni prawnicy tacy jak @sjkaleta, @JanKanthak, @marcinwarchol, czy @mwojcik_ firmują tę bolszewicką demolkę wymiaru sprawiedliwości, kompromitując się zawodowo i moralnie. Przecież rządy PiS się skończą, a oni do końca życia będą za to napiętnowani.” – napisał Rosati na Twitterze.
Kaleta odpowiada Rosatiemu
Zaczepka nie pozostała bez reakcji wiceministra sprawiedliwości. Kaleta odpowiedział również za pośrednictwem Twittera, a swój wpis utrzymał w dość ostrym tonie. „Jeśli poucza mnie stary komunista (24 lata w PZPR) oznacza to, że postępuję właściwie. Dziękuję za ten głos.” – napisał.
„Bo to Pana kariera jest owocem ekspansji bolszewizmu, dlatego proszę mnie jako Polaka wychowanego w wolnej Polsce nie pouczać, bo się Pan ośmiesza.” – podsumował Kaleta.
Źr. twitter