Od wczoraj w przestrzeni publicznej pojawia się coraz więcej głosów o tym, że Polska zamknie granice z powodu koronawirusa. Szef BBN, Paweł Soloch w rozmowie z Kamilą Biedrzycką dla „Super Expressu” przyznał, że taki wariant jest mocno rozważany. Niewykluczone, że szybko zapadnie decyzja.
Jeszcze wczoraj ze sporym dystansem wypowiadał się na ten temat Michał Dworczyk z KPRM. „To bardzo poważna decyzja. Takie głosy oczywiście pojawiają się. (…) Na bieżąco analizujemy rozwój sytuacji. Zawsze trzeba podkreślać, nie wykluczamy żadnych decyzji.” – mówił Dworczyk pytany o to, czy Polska zamknie granice z powodu koronawirusa.
„Odpowiedzialność i roztropność w działaniu polega również na tym, że nie podejmujemy jednego dnia wszystkich decyzji, albo dlatego, że wydaje nam się, że coś trzeba zrobić, albo dlatego, że kto coś zrobił. Musimy podejmować decyzje w oparciu o twarde dane i ich analizę.” – zaznaczył Dworczyk.
Czytaj także: Ministerstwo publikuje listę szpitali przekształconych w zakaźne
Dzisiaj w programie „Express Biedrzyckiej” dla „Super Expressu” więcej na ten temat powiedział Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Przyznał, że wariant, w który Polska zamknie granice jest „bardzo poważnie rozważany”. „Zamknięcie granic dla ruchu lotniczego, kolejowego i autobusowego oraz zamknięcie galerii handlowych jest bardzo mocno rozważane.” – mówił Soloch, cytowany w sieci przez Kamilę Biedrzycką.
Szef BBN zapewnił, że decyzja w tej sprawie może zapaść bardzo szybko, bo zaledwie w przeciągu „kilku godzin”. Oprócz granic państwa, rząd może zamknąć także galerie handlowe.
Źr. wmeritum.pl; twitter