Koronawirusa u noworodka wykryto ostatnio w Wielkiej Brytanii. To drugi tego typu przypadek, kilka tygodni temu podobna sytuacja miała miejsce w chińskim Wuhan. Nie wiadomo, czy dziecko zaraziło się koronawirusem jeszcze w łonie matki czy już po urodzeniu.
Cały świat zmaga się obecnie z pandemią koronawirusa. Z oficjalnych danych wynika, że na świecie zarażonych jest niemal 150 tysięcy osób. W Wielkiej Brytanii jest obecnie ponad 1100 zarażonych a 21 osób poniosło śmierć.
To właśnie w Wielkiej Brytanii koronawirusa wykryto u noworodka. Jego matka niespełna tydzień temu trafiła do jednego z londyńskich szpitali z podejrzeniem zapalenia płuc. Przebadano ją pod kątem koronawirusa, jednak wyniki miały zostać poznane dopiero po narodzeniu dziecka.
Kilka dni temu dziecko się narodziło i od razu przeprowadzono u niego test na obecność koronawirusa. Okazało się, że choroba pojawiła się zarówno u matki, jak i dziecka. Nie wiadomo na razie czy dziecko zaraziło się jeszcze w łonie matki czy tuż po narodzeniu.
Jak informuje brytyjski „The Sun”, personel, który miał kontakt z kobietą, musiał się odizolować. „Personel mający kontakt z obydwoma pacjentami został poinformowany o konieczności samodzielnego odizolowania się. Pracownicy służby zdrowia pilnie starają się dowiedzieć, jakie są okoliczności ich infekcji” – czytamy.
Czytaj także: Polska lekarka z Mediolanu: „Lekarze są wykończeni”, „Dyscyplina jest wielka”
Źr.: The Sun