Rywalizacja o papier toaletowy w supermarkecie w australijskim Sydney zakończyła się rękoczynami. Z powodu paniki związanej z epidemią koronawirusa produkt ten stał się przedmiotem pożądania. Amerykańska policja wydała nawet komunikat do obywateli, w którym apeluje, by nie dzwonić na numer alarmowy z powodu braku papieru…
Światowa pandemia koronawirusa spowodowała, że ludzie masowo robią zapasy, przygotowując się na dłuższy pobyt w domach. W niektórych miejscach w sklepach zaczyna brakować niektórych towarów. W sieci zaroiło się od nagrań przedstawiających rywalizację o papier toaletowy.
Serwis Yahoo! News Australia opisuje rywalizację, która miała miejsce w markecie Woolworths w Sydney. Klienci masowo rzucili się na podstawowe produkty, a kiedy ich zabrakło doszło do rękoczynów. W okolicach kas sklepowych co najmniej sześciu mężczyzn wzięło udział w przepychankach. Policja zatrzymała 39-latka, który miał zaatakować 54-letniego mężczyznę.
Nie jest to jedyne nagranie przedstawiające nerwowe zachowanie klientów. Napięta sytuacja panuje szczególnie wtedy, gdy produkty się kończą, a klientów przybywa. Poniżej widać np. masowe zamieszanie w sekcji z papierem toaletowym.
Walka o papier toaletowy prowadzi do kuriozalnych sytuacji w Stanach Zjednoczonych. Amerykańska policja z Newport (Oregon) musiała wydać komunikat do obywateli. „Trudno uwierzyć, że musimy o tym pisać. Nie dzwońcie na 911 tylko dlatego, że skończył wam się papier toaletowy. Przeżyjecie bez naszej pomocy” – napisali funkcjonariusze.
W sieci pojawia się coraz więcej nagrań ukazujących zbiorową histerię.
Źródło: Yahoo!, Radio ZET, Twitter, Inside Edition