Koncern farmaceutyczny i medyczny Johnson & Johnson ogłosił w poniedziałek, że dokonał postępów w badaniach nad szczepionką przeciwko koronawirusowi. Testy na ludziach rozpocząć się mają najpóźniej we wrześniu; produkt może trafić do sprzedaży na początku 2021 roku.
Mamy potencjalną szczepionkę, która „z dużym prawdopodobieństwem jest skuteczna przeciw koronawirusowi. Mamy możliwości, by zwiększyć jej produkcję w relatywnie krótkim czasie” – powiedział w wywiadzie dla telewizji NBC szef Johnson & Johnson Alex Gorsky.
Koncern utrzymuje, że jeśli szczepionka okazałaby się skuteczna, to mogłaby się pojawić na rynku na początku przyszłego roku, a jej cena nie byłaby wygórowana. Johnson & Johnson chciałby wtedy wyprodukować miliard szczepionek do końca 2021 roku.
#PILNE Mamy potencjalną szczepionkę, która „z dużym prawdopodobieństwem jest skuteczna przeciw koronawirusowi. Mamy możliwości, by zwiększyć jej produkcję w relatywnie krótkim czasie” – powiedział szef Johnson & Johnson.#koronawirus #COVID19https://t.co/gmzAXe3KAb
— 300Gospodarka (@300gospodarka) March 30, 2020
Na świecie trwa bezprecedensowy wyścig o to, która z firm znajdzie skuteczny preparat biologiczny na koronawirusa i zacznie go sprzedawać na rynku. Zazwyczaj potrzeba od pięciu do siedmiu lat badań nim szczepionka uzyska stosowne certyfikaty i pozwolenia. Tym razem jednak okres ten prawdopodobnie zostanie znacznie skrócony. Johnson & Johnson chce uzyskać zgodę na sprzedaż w oparciu o przepisy dotyczące nagłych wypadków.
Johnson & Johnson to jedna z wielu firm pracujących nad szczepionką. Testy kliniczne rozpoczął amerykański Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych oraz firma Moderna. Nad szczepionką pracuje również m.in. francuska firma Sanofi.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)