W polskich laboratoriach jest obecnie 150 tys. testów, a wykonywanych jest ok. 6 tys. na dobę – powiedział w piątek w Sejmie minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że kolejne 150 tys. testów jest na terenie Polski, a 500 tys. mamy zakontraktowane.
Odnosząc się do pytań posłów o unijny przetarg na środki medyczne i sprzęt ochrony osobistej, a także o stan zaopatrzenia w taki sprzęt w Polsce, minister Szumowski poinformował, że 28 lutego został ogłoszony unijny przetarg na sprzęt ochrony osobistej, w tym m.in. maseczki, rękawiczki, kombinezony i gogle, ale – jak mówił – „12 marca częściowo ten przetarg został anulowany”.
„24 marca ogłoszony został sukces, natomiast nadal nie są podpisane nawet umowy na ten sprzęt, w związku z tym terminy dostaw środków ochrony osobistej z tego przetargu niestety są nieznane” – przyznał minister Szumowski.
„Mamy epidemię tutaj i teraz. I oczywiście wzięliśmy udział w kolejnym przetargu na respiratory, w tej chwili te oferty są oceniane. Gdybyśmy czekali na ten sprzęt, kiedy on przyjdzie, to myślę, że sytuacja byłaby dużo bardziej dramatyczna niż jest teraz” – ocenił.
Minister zdrowia: Żebyśmy mogli zatrzymać tę epidemię, musimy mieć powyżej 50, a nawet 60 proc. redukcji zakaźności
Minister poinformował, że Polska ma zakontraktowane kolejne 31 mln masek, 28 mln masek HEPA, 14 mln rękawiczek, 855 tys. kombinezonów i 1 mln 250 gogli. „To jest sprzęt, który będzie teraz sukcesywnie dostarczany i natychmiast przekazywany dalej” – zapewnił.
Powiedział, że w laboratoriach jest obecnie 150 tys. testów, a wykonywanych jest ich ok. 6 tys. na dobę. Wskazał, że obecnie możliwości tych laboratoriów to ok. 8 tys. na dobę i one sukcesywnie wzrastają.
„I naprawdę minister zdrowia tutaj nie decyduje, kto ma wykonany test i kto ten test zleca. Nadal nie wykorzystujemy w pełni potencjału laboratoriów i testów, które są” – powiedział. „Kolejne 150 tys. testów jest na terenie Polski, a 500 tys. mamy zakontraktowane” – dodał.
Minister poinformował, że obecnie redukcja zakaźności jest na poziomie 24,5 proc.
„Żebyśmy mogli zatrzymać tę epidemię, musimy mieć powyżej 50, a nawet 60 proc. W związku z tym musimy robić wszystko, aby postarać się nadal redukować ten poziom zakaźności, po to żeby maksymalnie wypłaszczyć i ograniczyć liczbę chorych” – powiedział.
Szumowski: Gdyby nie restrykcje mielibyśmy 8,5 tys. pacjentów
„Gdybyśmy nic nie zrobili, gdybyśmy nie wprowadzili tych drakońskich działań, na dzień dzisiejszy mielibyśmy ponad 8,5 tys. pacjentów zdiagnozowanych i zakażonych. To pokazuje skalę redukcji, jaką udało się uzyskać. Ale naprawdę musimy jeszcze więcej zrobić, żeby tę redukcję osiągnąć na poziomie ponad 50 proc.”.
Z danych publikowanych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że zakażenie koronawirusem potwierdzono dotąd u 3 tys. 266 osób, z których 65 zmarło.(PAP)
Autorka: Olga Zakolska
Sprawdzone informacje na temat koronawriusa dostępne na oficjalne stronie rządowej: gov.pl