W Rosji szczyt epidemii koronawirusa nie został jeszcze osiągnięty – ocenił na naradzie z urzędnikami i ekspertami prezydent Władimir Putin. Dodał, że Rosja uwzględnia „negatywne i pozytywne” doświadczenia ze świata i wezwał, by uniknąć cudzych błędów.
„Jak najuważniej śledzimy sytuację, uwzględniamy zarówno pozytywne, jak i negatywne doświadczenie innych krajów. Po raz kolejny zaznaczę, że szczyt epidemii jeszcze nie został osiągnięty. Teraz jest nadzwyczaj ważne, by uniknąć cudzych błędów” – powiedział Putin.
Rosyjski prezydent wypowiadał się we wtorek ze swej rezydencji w Nowo-Ogariowie pod Moskwą; narada odbyła się w formie wideokonferencji.
Putin pytał wirusologów, czy ich zdaniem możliwe jest skrócenie obecnych dni wolnych od pracy, obowiązujących w Rosji do końca kwietnia. Zaznaczył, że zależy mu na opinii i prognozach specjalistów. Podkreślił, że wiele przedsiębiorstw w kraju wstrzymało pracę.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapowiadał w niedzielę, że w tym tygodniu, a być może i dłużej, Putin będzie pracował zdalnie. Rzecznik zapewnił, że taka aktywność szefa państwa nie jest związana z wykryciem koronawirusa u Denisa Procenki – lekarza, z którym Putin spotkał się 24 marca.
Jednakże we wtorek Pieskow potwierdził, że Putin przyjechał na Kreml, gdzie spotkał się z jednym z wicepremierów i że podczas niektórych spotkań uścisnął rękę ich uczestnikom. „Jeśli chodzi o tych, którym prezydent podaje rękę, to są to ludzie – by tak rzec – starannie sprawdzeni” – zapewnił Pieskow.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)