Szymon Hołownia w czasie epidemii dał się poznać, jako zagorzały krytyk obozu rządzącego. W trakcie wtorkowej konferencji prasowej naśmiewał się z „kręgosłupa” Jarosława Gowina. Wkrótce doczekał się odpowiedzi. – Ten facet, ten taki duży chłopiec, on po prostu kompletnie nic z polityki nie rozumie – odparł Jarosław Gowin w TVN24.
Szymon Hołownia od wielu dni krytykuje posunięcia rządu ws. epidemii koronawirusa. We wtorek, na konferencji prasowej, w ostrych słowach zaatakował polityków formacji rządzącej za popieranie idei wyborów korespondencyjnych. – To, co robicie to jest tchórzostwo, bandyterka, złodziejstwo w sytuacji, to jest taka obrzydliwość etyczna, że aż się w głowie nie chce zmieścić – powiedział.
Następnie odniósł się do głosowania dotyczącego możliwości przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego. – Ostatni przyzwoici ludzie, jakich można było oglądać w tym rządzie, minister Szumowski, minister Emilewicz weszli w to bagno. Weszli w to kłamstwo po same uszy i na dodatek próbowali je w jakiś sposób uzasadniać – ocenił Hołownia.
Były prezenter TVN poruszył również temat dymisji wicepremiera Jarosława Gowina, który był przeciwnikiem przeprowadzania wyborów 10 maja. – To człowiek, który swój kręgosłup w polityce zawiązał już chyba na supeł i niczego już od niego, jeśli chodzi o odpowiedzialność za kraj, oczekiwać nie można – podkreślił.
Stanowcza odpowiedź Gowina: On po prostu kompletnie nic z polityki nie rozumie
Jarosław Gowin skomentował wypowiedź kandydata na prezydenta w programie „Fakty po Faktach” TVN24. – Uśmiecham się na myśl o tym, że Szymon Hołownia mógłby być Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej. Ten facet, ten taki duży chłopiec, on po prostu kompletnie nic z polityki nie rozumie – powiedział lider Porozumienia.
Jednocześnie powtórzył, że nie widzi możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja. – Nie zgadzam się z tym, że ciągle zajmuje się sprawą wyborów, ten termin wyborów już dawno powinien być odsunięty. Nie przekonałem do tego naszych koalicjantów z Prawa i Sprawiedliwości, nie przekonałem do tego opozycji, w konsekwencji podałem się do dymisji – wyjaśnił.
Źródło: TVN24, Facebook