Łukasz Szumowski na antenie Radia ZET mówił o planowanym przez rząd poluzowaniu obostrzeń wprowadzonych z powodu pandemii wywołanej przez koronawirus. Minister zdrowia przyznaje, że decyzja „nie jest łatwa” i może wpłynąć na wzrost zakażeń.
Szumowski przyznał, że rząd planuje poluźnienie ograniczeń, ale podkreślił, że te aktualne obowiązują do 19 kwietnia. „Z jednej strony mamy chorych, z drugiej – jeśli gospodarka nie ruszy ludzie będą umierali na inne choroby.” – przyznał minister zdrowia.
Minister usłyszał też pytanie, czy poluzowanie ograniczeń nie przyczyni się do wzrostu zakażeń koronawirusem. „Boję się. Pewnie tak będzie. To zależy od tego, jak odpowiedzialni będziemy.” – przyznał Szumowski. Podkreślił jednak, że decyzje rządu nie są nieprzemyślane i nie są łatwe. „Trzeba znaleźć balans” – przyznał.
Czytaj także: Rząd szybko złagodzi obostrzenia? Pojawiła się data!
Szumowski powiedział, że poluźnienie obostrzeń obejmie najpewniej sklepy AGD, meblowe i odzieżowe. Będą jednak limity. „Można zastosować ograniczenia dotyczące wejścia do sklepów.” – wyjaśnił. Minister nie chciał natomiast jednoznacznie wypowiedzieć się o galeriach handlowych, twierdząc, że to są „specyficzne miejsca”.
Nie mogło też zabraknąć pytania o wybory korespondencyjne zaplanowane na 10 maja. Szumowski nadal nie podjął decyzji, czy rekomendować ich przeprowadzenie. Zasugerował natomiast jednoznacznie, że korespondencyjny sposób głosowania jest dużo bezpieczniejszy. „Handel wysyłkowy jest dziś rozbudowany i bezpieczny.” – zauważył minister.
Źr. wp.pl