W sieci pojawiło się nagranie zarejestrowane na plaży we włoskiej Pescarze. Pewien mężczyzna wybrał się na bieganie, ale miał pecha, bo przebywał tam również policjant. Stróż prawa postanowił ukarać biegacza mandatem za łamanie zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii koronawirusa. Nie dał jednak rady dogonić biegacza.
Sytuacja we Włoszech związana z pandemią wywołaną przez koronawirus nadal jest bardzo trudna. Dlatego też na terenie kraju obowiązują ostre restrykcje, których jednak nie wszyscy zamierzają przestrzegać. W Pescarze pewien mężczyzna postanowił pobiegać po plaży. Miał pecha, bo w okolicy przebywał policjant, który widząc biegacza, natychmiast ruszył w pościg.
Czytaj także: Adrian Mierzejewski wyszedł na boisko. Przyjechała policja
Biegacz jednak nie zamierzał dostosować się do poleceń ścigającego go stróża prawa. Mężczyzna okazał się tak dobrym biegaczem, że policjant nie miał żadnych szans i został daleko w tyle. W końcu musiał odpuścić, bo ścigany już uciekł z plaży.
Nagranie błyskawicznie stało się hitem sieci i doczekało się wielu zabawnych przeróbek. Przykładowo na poniższym nagraniu, film połączono z komentarzem, gdy złoty medal olimpijski w maratonie zdobył Stefano Baldini.
Źr. sportowefakty.wp.pl