Była premier Beata Szydło opowiada się za przeprowadzeniem wyborów prezydenckich w maju. – Prowadzenie kampanii wyborczej przez kolejne miesiące, przez rok jak chcą niektórzy, przecież tylko i wyłącznie będzie prowadziło do destabilizacji – powiedziała w programie „Gość Wiadomości” w TVP Info.
Do konstytucyjnego terminu wyborów prezydenckich w Polsce pozostało niespełna trzy tygodnie. Jednak nadal nie jest pewne, czy głosowanie odbędzie się w ustalonym terminie. Ze strony opozycji pojawiają się stałe nawoływania do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i odroczenia wyborów.
Z pewnością zwolenniczką takiego rozwiązania nie jest Beata Szydło. Eurodeputowana przekonuje, że majowe głosowanie jest, mimo wszystko, najlepszym rozwiązaniem. – Szanowni państwo, Polska w tej chwili potrzebuje stabilizacji politycznej. Wybory majowe dają tego gwarancję – powiedziała była premier w programie „Gość Wiadomości” w TVP Info.
Szydło przekonuje, że wybory należy przeprowadzić jak najszybciej, a następnie skupić pełną uwagę na walce z epidemią koronawirusa. – Przeprowadźmy jak najszybciej te wybory i w tym trudnym czasie kryzysu zajmijmy się tym, co jest najważniejsze dla Polski, dla Polaków. Gospodarką, pracą, wsparciem dla rodzin, bo tym dzisiaj powinni zajmować się politycy. Prowadzenie kampanii wyborczej przez kolejne miesiące, przez rok jak chcą niektórzy, przecież tylko i wyłącznie będzie prowadziło do destabilizacji – zaapelowała.
Szydło o konkurentach Dudy. Obawia się likwidacji 500 plus
Była premier odniosła się również do kampanii najgroźniejszych rywali Andrzeja Dudy. Jej zdaniem wybór konkurencji oznaczałby w przyszłości rezygnację z programów socjalnych PiS. – Jeżeli Małgorzata Kidawa-Błońska zostałaby prezydentem, może bardzo łatwo zgodzić się na zlikwidowanie tych wszystkich programów społecznych. 500 plus, 13 emerytury czy może też zgodzić się na podwyższenie wieku emerytalnego, bo przecież ona wielokrotnie wypowiadała się dość krytycznie o tych naszych programach społecznych – tłumaczyła Szydło.
Podobnie ocenia również ewentualny wybór Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Przypomnę, że drugi z kandydatów, który był koalicjantem Platformy, wtedy kiedy Platforma tworzyła rząd, Władysław Kosiniak-Kamysz był tym ministrem pracy i polityki społecznej, który bez konsultacji z Polakami podwyższył wbrew ich woli wiek emerytalny. Więc Polacy mają prosty wybór w dniu wyborów w maju – dodała.
Źródło: TVP Info