Wciąż nie jest jasne, jak przebiegnie przyszłotygodniowe głosowanie w sprawie wyborów korespondencyjnych. Wygląda na to, że PiS poszukuje sojuszników po decyzji Jarosława Gowina. Ostro zareagował na to Paweł Kukiz.
Prawdopodobnie dopiero 6 maja Senat zagłosuje nad ustawą wprowadzającą w naszym kraju możliwość głosowania korespondencyjnego. Izba Wyższa zapewne odrzuci przepis, który trafi z powrotem do Sejmu. Tutaj PiS może mieć problem z zebraniem większości, ponieważ przeprowadzeniu wyborów 10 maja sprzeciwił się Jarosław Gowin. We współpracy z opozycją może on zablokować ustawę Prawa i Sprawiedliwości.
Nic więc dziwnego, że PiS zaczęło poszukiwać sojuszników w innych ugrupowaniach. Głos w tej sprawie zabrał Paweł Kukiz. „Nie odzywałem się przez ostatnie 2 dni na Facebooku… Byłem w Warszawie i uczestniczyłem w wielu politycznych rozmowach. W międzyczasie partia władzy prowadziła specyficzną „agitację” posłów K’15. O tym odpowiem w kolejnym poście” – zapewnił.
Kukiz opublikował jednak wiadomość, jaką przesłał do szefa Kancelarii Premiera. „Teraz jedynie sms z wczoraj, jaki wysłałem do Michała Dworczyka (harcerza). „Grasia w podłości przebijasz. Metodami UBeków i burdelmam zaprowadzicie samych siebie na szafot. A tak po ludzku – jest mi przykro, że Ty i Mateusz traktujecie mnie jak idiotę a posłów K’15 jak prostytutki. Nigdy nie mierzcie nikogo swoją miarą. Dno”. Czuwaj” – napisał poseł.
Czytaj także: „Rz”: PiS szuka planu B na wybory prezydenckie? Możliwa nowa data!
Źr.: Facebook/Paweł Kukiz