Chociaż do terminu wyborów prezydenckich został zaledwie tydzień, wciąż nie wiadomo czy i w jakiej formie się one odbędą. Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak w wywiadzie dla „Dziennika Gazety prawnej” poinformował, że ich przeprowadzenie nie będzie możliwe.
Prawdopodobnie dopiero 6 maja Senat będzie głosował nad ustawą wprowadzającą w Polsce możliwość głosowania korespondencyjnego. Wiele wskazuje na to, że ustawa wróci do Sejmu, gdzie jej losy nie są jasne. Przeprowadzeniu wyborów korespondencyjnych 10 maja sprzeciwia się Jarosław Gowin i kilku posłów Porozumienia. W tej sytuacji PiS może stracić sejmową większość.
Tymczasem w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” jasne stanowisko wyraził szef PKW. Sylwester Marciniak poinformował, że 10 maja nie będzie możliwe przeprowadzenie wyborów prezydenckich. „Z przyczyn organizacyjnych nie jest to możliwe” – powiedział. Zaznaczył, że na zaledwie tydzień przed wyborami wciąż nie jest ustalony stan prawny.
Szef Państwowej Komisji Wyborczej zaznaczył, że istnieje cały szereg konstytucyjnych rozwiązań, które można w tej sytuacji wprowadzić. „Najprostszym byłoby wprowadzenie stanu klęski żywiołowej lub wyjątkowego” – powiedział. Gdyby jeden z tych stanów został wprowadzony, wybory mogłyby zostać zorganizowane najwcześniej 90 dni po jego zakończeniu.
Czytaj także: MR przedstawiło wytyczne dla galerii handlowych i stref gastronomicznych
Źr.: Dziennik Gazeta Prawna