Efekt wyhamowania epidemii może zostać zaprzepaszczony przez nieodpowiedzialne zachowanie – uważa minister zdrowia Łukasz Szumowski. – Duża część z tych osób nie stosuje tych zaleceń, które wydajemy, czyli maseczka na brodzie zamiast zasłaniająca nos i usta – powiedział w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
Wczoraj Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób zwróciło uwagę, że Polska jest jednym z czterech państw UE, w których pandemia koronawirusa nie słabnie. Jednym z powodów może być fakt, że pierwsze zakażenie odnotowano w Polsce dosyć późno. Przypomniał o tym minister zdrowia Łukasz Szumowski.
– Polska była jednym z krajów, gdzie bardzo późno, chyba jednym z najpóźniej, kiedy przyszła epidemia. W związku z tym poczekajmy dwa tygodnie. Będziemy mogli ocenić, czy tak, jak w innych krajach, w Polsce liczba chorych spada czy nie – powiedział w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24.
Szumowski wyjaśnia, że Polska znajduje się obecnie na „stabilnej krzywej”, jednak nie oznacza to, że epidemia wygasa. Z drugiej strony dzienne przyrosty chorych ustabilizowały się. – U nas można powiedzieć, że epidemia jest przesunięta, ale jednocześnie też, że mamy stosunkowo jej łagodny przebieg, jeśli mogę tak powiedzieć – przekonuje minister zdrowia.
Szumowski: Duża część z tych osób nie stosuje tych zaleceń, które wydajemy, czyli maseczka na brodzie zamiast zasłaniająca nos i usta
Podczas programu poruszony został wątek luźnego podejścia niektórych osób do rządowych zaleceń. Na ulicach widać to choćby po sposobie noszenia maseczki. – Duża część z tych osób nie stosuje tych zaleceń, które wydajemy, czyli maseczka na brodzie zamiast zasłaniająca nos i usta. To daje znowu ryzyko i zaprzepaszczenie tego, co żeśmy wypracowali przez tak długi czas kwarantanny – podkreślił Szumowski.
– Czekam na statystyki, dlatego że nadal wiemy, że w Polsce mamy jednak prawie najniższą liczbą [zakażonych – red.] w Europie na milion mieszkańców. Więc to ryzyko oczywiście jest, statystyki to pokażą za tydzień czy dwa. Mam nadzieję, że nie, że po tych apelach, również państwa pracy jako mediów, ta sytuacja troszkę zostanie opanowana i ludzie wrócą do takiego reżimu – dodał.
Źródło: TVN24