Demokratyczna większość w Senacie powstrzymała szaleńczy pomysł organizowania wyborów kopertowych w środku pandemii – ogłosił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Polityk podsumował wieczorne głosowanie w wyższej izbie parlamentu RP.
We wtorek senatorowie odrzucili ustawę ws. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 roku. Za odrzuceniem zagłosowało 50 senatorów, 35 było przeciwko, a 1 osoba wstrzymała się od głosu. Wynik głosowania entuzjastycznie przyjął marszałek Senatu Tomasz Grodzki. „Demokratyczna większość w Senacie powstrzymała szaleńczy pomysł organizowania wyborów kopertowych w środku pandemii” – napisał na Twitterze.
Marszałek Grodzki przekonuje, że senatorowie podjęli decyzję kierując się względami bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków. „Zrobiliśmy to w poczuciu odpowiedzialności za życie i zdrowie naszych Rodaków i w przeświadczeniu, że wybory prezydenckie mają być świętem demokracji, a nie farsą” – podkreślił.
Wynik głosowania w Senacie ucieszył także innych polityków opozycji. – Senat zachował się zgodnie z polską racją stanu – oceniła Małgorzata Kidawa-Błońska. – Wybory muszą się odbyć w zgodzie z prawem i Konstytucją! – podkreślił Borys Budka.
Zgodnie z procedurą ustawa zostaje teraz skierowana do Sejmu. Nieoficjalnie mówi się, że posłowie zajmą się projektem jeszcze w środę. Do odrzucenia stanowiska Senatu potrzebna jest bezwzględna większość głosów. Teoretycznie dysponuje nią Zjednoczona Prawica, jednak z uwagi na wątpliwości posłów Porozumienia wydaje się, że obóz rządzący może przegrać głosowanie.
Źródło: senat.gov.pl, Twitter