Akcja #Hot16challenge2 zyskuje olbrzymią popularność w mediach społecznościowych, więc biorą w niej udział kolejni artyści. Jednak nie wszyscy chcą, aby inni ich nominowali do zabawy. Krzysztof Krawczyk w obszernym wpisie na Facebooku wyjaśnił powody swojej odmowy.
„Kochani! Powiem Wam szczerze,że ja nie jestem „zwierzęciem internetowym”.” – przyznał na wstępie Krawczyk. „Jestem dzieckiem epoki książki,gazety,pisania w zeszycie ołówkiem, stalówką ( wiecie co to było ?), potem wiecznym piórem i na koniec długopisem. Był też w użyciu ołówek i kredki. A dzisiaj wszyscy śmigają paluszkiem po ekranach tabletów i smartfonów.” – dodał. Zauważył jednak, że jego żona i menedżer równolatek opanowali elektronikę i to im dyktuje swoje przemyślenia do publikacji.
„Jeżeli tak Wam zależy Kochani na moim zdrowiu to nie namawiajcie mnie do działań, które jest mi trudno podjąć, szczególnie w warunkach kwarantanny.” – prosi Krawczyk. „Kwalifikuję się do stopnia wysokiego zagrożenia w obecnej walce z koronawirusem. Odizowaliśmy się od świata zgodnie z zaleceniem lekarza.Jesteśmy sami z Ewą w domu,która przejęła wszystkie obowiązki od osób,które nam pomagały. Jak widzicie ostatnie poluzowanie w kontaktach międzyludzkich spowodowało wzrost zachorowań.” – pisze.
Czytaj także: Lewandowski wskazał swój najlepszy mecz. „To było niemożliwe. Nigdy nie zapomnę”
„Dlatego nie miejcie do mnie żalu, że nie wziąłem udziału w akcji 16 wersetów, bo nie mam w domu warunków ,a studio w którym tylko nagrywam mieści się w Poznaniu czyli 280 km od mego domu.” – wyjaśnia Krawczyk. „Nie złamię rygorów jakie narzucił mi lekarz. Zresztą widzę,ze znakomicie to przebiega bez mego udziału. Jak tylko powstaną warunki dogram swoje.” – zapewnił.
Muzyk zauważył też, że wczoraj minęła 100. rocznica urodzin Jana Pawła II. „Mamy Rok Papieski, niestety praktycznie nieobchodzony ze względu na pandemię.Wznieśmy chociaż westchnienie do naszego Świętego o pomoc w tej trudnej sytuacji!” – podsumował Krawczyk.
Źr. facebook