Nie zakończyliśmy epidemii. To nie jest tak, że wirus zniknął – przypomina minister zdrowia Łukasz Szumowski w rozmowie z telewizją wPolsce.pl. Szef resortu zdrowia wyjaśnił, dlaczego od ponad miesiąca najwięcej nowych przypadków koronawirusa odnotowuje się u górników w woj. śląskim.
Liczba wykrytych zakażeń na Śląsku zbliża się powoli do granicy 10 tysięcy. Województwa zdecydowanie odbiega od reszty kraju. Jednak minister zdrowia Łukasz Szumowski przestrzega przed stygmatyzowaniem całego regionu. – Epidemia nie przyspieszyła. Mamy ogniska epidemiczne w kopalniach, nie na Śląsku – powiedział w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że skala zakażeń poza śląskimi kopalniami jest podobna, jak w pozostałej części kraju. Natomiast ogniska koronawirusa u górników są wykrywane dzięki masowym testom. – Apeluję, by nie stygmatyzować Ślązaków. Oni przechodzą tę epidemię tak samo jak ludzie z Mazowsza, czy Wielkopolski – podkreślił.
Szumowski o koronawirusie w kopalniach: Trudno sobie wyobrazić taki reżim na chodniku na dole
Minister zdrowia wyjaśnił także powody, dla których koronawirus „upodobał” sobie akurat górników. W jego ocenie sposób pracy w kopalni wyjątkowo sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa. – Trudno porównać pracę górnika z jakąkolwiek inną pracą – zauważył.
– Nawet w fabryce możemy się dystansować, nosić maseczki, dezynfekować ręce, powierzchnie. Trudno sobie wyobrazić taki reżim na chodniku na dole, gdzie temperatura i wilgotność powietrza są bardzo wysokie. To ciężka, fizyczna praca. To dlatego taka duża liczba zakażeń na dole, na chodnikach w kopalniach – ocenił.
W związku z wykryciem nowych ognisk w ostatnich dniach, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że od 9 czerwca zostaną wstrzymane prace wydobywcze w dwunastu kopalniach na Śląsku. Docelowo przerwa ma obowiązywać przez trzy tygodnie, a górnicy otrzymają 100 proc. wynagrodzenia.
Minister Szumowski zaznacza, że sytuacja w kopalniach jest wyjątkowa. – Będziemy badali górników przez ten czas. Plan jest taki, by górnicy byli na postojowym 21 dni – podkreślił. – Wdrożyliśmy program, unikalny w Europie, badania przesiewowego górników wyłapując te chore osoby. Mamy efekty – zapewnił.
Źródło: wPolsce.pl