Ostra wymiana zdań w programie „Gość Wiadomości” w TVP Info. Paweł Zalewski z Koalicji Obywatelskiej zarzucił prowadzącemu Michałowi Adamczykowi, że on i jego stacja biorą aktywny udział w kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy. – Pan znowu atakuje Telewizję Polską -zaprotestował dziennikarz. Następnie Adamczyk zaczął wymieniać wpadki TVP z czasów rządów poprzedniej ekipy.
W niedzielnym wydaniu programu „Gość Wiadomości” wystąpili Jan Kanthak ze Zjednoczonej Prawicy oraz Paweł Zalewski z Koalicji Obywatelskiej. Prowadzący rozmowę Michał Adamczyk poruszył temat konfliktu Donalda Tuska z Andrzejem Dudą, jednak dyskusja w studiu przeszła inny temat. W pewnym momencie zamieniła się w dwa monologi prowadzone równolegle.
Zalewski zwrócił się bezpośrednio do widzów. – Ja występuję w tym programie po to, by pokazać socjotechnikę, którą się państwo posługujecie jako redaktorzy – powiedział. Dziennikarz TVP próbował polemizować, jednak poseł nie zamierzał odpuścić. – Jak widzicie państwo, pan redaktor mi przerywa i potwierdza moją tezę, że bierze udział w kampanii wyborczej pana prezydenta Dudy – podkreślił.
Adamczyk reaguje na słowa posła KO: Gdy rządziła Platforma Obywatelska, a prezesem był Juliusz Braun, to widownia gromko śpiewała „sto lat” Donaldowi Tuskowi
W końcu prowadzący otwarcie zaprotestował. – Pan znowu atakuje Telewizję Polską, po raz kolejny. Nie, proszę pana, w sytuacji, kiedy będzie pan atakował telewizję publiczną, będę panu pewne rzeczy przypominać – podkreślił.
Następnie dziennikarz zaczął wymieniać kontrowersyjne działania TVP za czasów rządów PO-PSL. – Gdy rządziła Platforma Obywatelska, a prezesem był Juliusz Braun, to widownia gromko śpiewała „sto lat” Donaldowi Tuskowi. Z telewizji na umowy śmieciowe wypychano niewygodnych dziennikarzy. Łącznie 400 osób – przypomniał.
– Nie pokazywano przesłuchania Bronisława Komorowskiego ws. WSI, bo uznano, że mogłoby to zaszkodzić jego wizerunkowi. Między pierwszą a drugą turą wyborów nie pokazano ani jednego sondażu, bo wtedy sondaże przestały być korzystne dla Bronisława Komorowskiego. Na wyraźnie polecenie żony Bronisława Komorowskiego ocenzurowano wywiad z nią. Gdzie wtedy był Paweł Zalewski? – zapytał retorycznie Adamczyk.
Zalewski nie odpowiadał na pytanie, tylko kontynuował swój wywód na temat telewizji publicznej i kampanii. – To są bardzo niewygodne dla pana pytania, jak rozumiem. Gdzie był pan wtedy, kiedy ocenzurowano wywiad z żoną Bronisława Komorowskiego? – dopytywał Adamczyk.
Polityk KO nie odpowiadał, przypominał jednak widzom o „aferach PiS” oraz Ministerstwa Zdrowia. Zalewski kontynuował swój wywód, jednak był coraz słabiej słyszalny. – Ach, panie pośle, jak tak mamy rozmawiać? Skoro się nie słyszymy to jest pewien problem – podsumował w końcu Adamczyk i przeszedł do rozmowy z drugim gościem.
Poseł KO odniósł się do sprawy na Twitterze. – Publiczna telewizja jest kanałem promocji kandydata PiS i wrogiem wszystkich innych. Nie ma zgody na propagandę w TVP! – zapowiedział.
Źródło: TVP/ „Gość Wiadomości„