Koronawirus nie odpuszcza. Choć uważa się, że w najwyższej grupie ryzyka są osoby starsze i chore na inne choroby, to okazuje się, że również dzieci nie są zupełnie bezpieczne. W szpitalu w Wielkiej Brytanii zmarło 13-dniowe niemowlę, które nie miało żadnych chorób współistniejących.
Szpital w brytyjskim Sheffield potwierdził te odniesienia dodając, że niespełna dwutygodniowy noworodek zmarł w poniedziałek 15 czerwca. Dziecko przywieziono do szpitala w stanie krytycznym. Nie wiadomo, w jaki sposób koronawirus pojawił się w jego organizmie. Dziecko nie miało żadnych chorób współistniejących.
Niemowlę z Sheffield jest jedną z najmłodszych ofiar pandemii nie tylko na Wyspach Brytyjskich, ale w ogóle na świecie. W maju w szpitalu w Bridgend w Walii zmarł zaledwie trzydniowy noworodek. Koronawirusem zaraził się od matki.
18 czerwca liczba zdiagnozowanych zakażeń przez koronawirus przekroczyła w Wielkiej Brytanii 300 tysięcy. Na skutek rozwiniętej choroby COVID-19 zmarło tam już ponad 42 tys. osób.
Czytaj także: Ministerstwo podało błędne statystyki dot. koronawirusa. Znacząca korekta
Źr. fakt.pl