Kontrowersyjny Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro na wtorkowej konferencji prasowej powiadomił opinię publiczną, że jest zarażony koronawirusem i udaje się na samoizolacje. Już w środę głosił że zastosowano wobec niego „cudowny lek” który znacznie poprawił jego stan zdrowia.
Prezydent Jair Bolsonaro należy do najbardziej „koronasceptycznych” przywódców na świecie. Wielokrotnie pokazywał się w miejscach publicznych bez maski, mieszając się z tłumem zwolenników. Sugerował również, że zagrożenie COVID-19 nie jest tak wielkie, jak przedstawiają to media, krytykując władze stanowe za zbyt daleko posunięte restrykcje.
W poniedziałek Bolsonaro został poddany testowi na COVID-19. Następnego dnia ogłosił publicznie, że jest zakażony. – Lekarze dali mi hydroksychlorochinę i azytromycynę (antybiotyk), po których poczułem się lepiej. Teraz czuję się dobrze, normalnie. Chciałbym nawet się tu przespacerować, lecz nie mogę z uwagi na zalecenia medyczne – stwierdził.
Podczas wywiadu podkreślił również, że wziął pierwsze dwie dawki leku w połączeniu z azytromycyną. – Gdybym wziął Hydroksychlorochinę, wcześniej nie musiałbym przerywać pracy. Ja ufam temu lekowi – stwierdził.
Tymczasem sytuacja w Brazylii jest w dalszym ciągu poważna. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę, że w ciągu ostatniej doby na COVID-19 zmarły 1223 osoby, i zarejestrowano 44 571 nowych zakażeń.
Od początku epidemii w Brazylii odnotowano już 1 713 160 potwierdzonych przypadków koronawiursa i 67 964 zgony. Jednak znaczna część ekspertów uważa, że rzeczywista liczba infekcji w Brazylii jest znacznie wyższa. Niektóre szacunki mówią nawet o ok. 10 milionach zakażonych.
Źródło: Reuters