Łukasz Szumowski w rozmowie z TVP Info odniósł się do kwestii bezpieczeństwa podczas niedzielnych wyborów prezydenckich. Minister zdrowia ma dobre wieści i zapewnia, że udział w głosowaniu jest bezpieczny. Wyjaśnił również, dlaczego dwa miesiące temu przedstawił inne stanowisko.
„Nie mamy sygnałów, że wzrosła liczba zachorowań po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Wręcz odwrotnie, widzimy, że poziom liczby nowych zachorowań ustabilizował się na niskim poziomie.” – zwrócił uwagę Szumowski. „To pokazuje, że epidemia naprawdę w wielu województwach już jest w całkowitym odwrocie” – dodał.
Minister potwierdził, że dla żadnego regionu nie wyda rekomendacji ws. głosowania wyłącznie korespondencyjnego. „Nie zdecydowałem się (na to – red.), bo ustawa wyraźnie mówi, że można to zrobić wtedy, kiedy jest gwałtowne i istotne pogorszenie się stanu epidemii.” – powiedział Szumowski. „A my mamy poprawę stanu epidemii wszędzie, nawet na Śląsku” – przyznał.
Szef resortu zdrowia przyznał, że dwa miesiące temu sytuacja była inna. „Zdaję sobie sprawę, że dwa miesiące temu mówiłem co innego, ale sytuacja była drastycznie różna. Nie wiedzieliśmy, co będzie później.” – przyznał Szumowski. „W tej chwili widzimy, że w lokalach wyborczych obowiązują standardy sanitarne bardzo dobrze przestrzegane, że bezpieczniej tak naprawdę jest iść do lokalu wyborczego niż do sklepu” – powiedział.
Czytaj także: Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Skok w kolejnym województwie!
„Zachęcam do pójścia na wybory z całą świadomością tego, co mówiłem wcześniej, że wybory tradycyjne są w epidemii trudne do przeprowadzenia. Nikt jednak, żaden ekspert, nie przewidywał właśnie takiego przebiegu epidemii, tego, że aktywnego wirusa będziemy mieli tak mało” – powiedział Szumowski.
Źr. tvp.info