Od piątku trwają policyjne poszukiwania mężczyzny, który ze swoją pumą uciekł do lasu. Wcześniej sąd nakazał mu oddanie zwierzęcia do ogrodu zoologicznego. Mężczyzna nie zamierzał się jednak podporządkowywać orzeczeniu sądu. Hodowca, który jest również weteranem z Afganistanu, skutecznie jednak unika schwytania i teraz opublikował nagranie.
Pracownicy poznańskiego zoo podjęli próbę odebrania zwierzęcia w piątek 10 lipca. Wtedy zawiadomili też policję. Zanim funkcjonariusze przybyli na miejsce mężczyzna razem z pumą uciekł do lasu. Według relacji pracowników zoo miał rzekomo wcześniej grozić odebraniem sobie życia przykładając nóż do gardła.
Policjanci rozpoczęli szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny, który uciekł z pumą. W obławie, oprócz lokalnych funkcjonariuszy, udział biorą siły policji z Oddziału Prewencji w Katowicach, kontrterrorystów z katowickiej komendy wojewódzkiej i śmigłowiec z komendy wojewódzkiej w Krakowie. Wszystko to jednak na nic, bo jak dotąd nie udało im się ustalić miejsca pobytu uciekiniera.
Wkrótce na swoim profilu na Facebooku Kamil S. opublikował film, na którym widać pumę Nubię. Na nagraniu widać, jak mężczyzna głaszcze zwierzę, najpewniej we wnętrzu samochodu. Film opatrzony został napisem: „bezpieczni”.
„Dziękujemy za każdą wiadomość. Za każde wsparcie. Siła w Was. Udostępniamy nasze posty. Podajemy dalej. Bez tego kłamstwo będzie góra. Niech media widzą jaką mamy armię. Czekamy na rozwój wydarzeń. Czekamy na fachową pomoc prawną. Bez tego nie możemy nic zrobić” – napisał mężczyzna, który ukrywa się z pumą.
Źr. wmeritum.pl; gazeta.pl; facebook