Beata Mazurek dosadnie skomentowała słowa Janusza Gajosa. Znany aktor w rozmowie podczas 26. edycji festiwalu Pol’and’Rock odniósł się do kwestii politycznych. Zasugerował nawet, że wybory prezydenckie… sfałszowano.
Tegoroczna edycja festiwalu Pol’and’Rock była inna niż wszystkie. Koncerty i wywiady odbyły się bowiem jedynie przed garstką publiczności w studio, a całe wydarzenie można było śledzić w internecie. Jednym z gości tegorocznego festiwalu był Janusz Gajos. Przemyślenia aktora wywołały mnóstwo kontrowersji i komentarzy. Odniosła się do nich także Beata Mazurek.
Czytaj także: Gajos ostro o Kaczyńskim. „Tak powstawało to, co później nazwano hitleryzmem” [WIDEO]
Aktor podczas wywiadu zdobył się na porównanie, które wywołało ogromne oburzenie. „Mały człowiek jednym ruchem ręki podzielił nasz kraj i nas samych na dwie części. To jest zbrodnia. Znamy takie przykłady z historii. W ten sposób powstawały najgorsze sprawy na świecie. Tak powstawało to, co później nazwano hitleryzmem. To takie ordynarne wskazywanie jedną ręką. Jest ci źle? Powiem ci dlaczego: bo ten cię okrada. To straszne, ale działa. Logika, od której włos się jeży na głowie” – powiedział.
Beata Mazurek komentując tę wypowiedź nie przebierała w słowach. Gajosa nazwała nawet „prostakiem”. „Wyraźnie widać, że PRL, „Czterej pancerni i pies” odcisnęły trwały ślad na mózgu Gajosa. Bardzo przekonująco zagrał rolę zdegenerowanego prokuratura w filmie „Układ”. Pewnie, to tylko przypadek. A tak po ludzku, insynuacje prostaka.” – napisała na Twitterze.
Źr. twitter; wmeritum.pl