Protesty na Białorusi nie ustają, walki z milicja trwały całą noc. Na ulicach pojawiło się uzbrojone wojsko.
Jak podają niezależne media i PAP pomimo częściowej pacyfikacji protestów w Mińsku w poniedziałek w nocy z poniedziałku na wtorek w mieście znów zaczęły pojawiać się barykady a protestujący zajęli część kluczowych punktów miasta: Ulicę Kalwaryjska, Centrum Handlowe Riga oraz Metro Puszkinska.
Protesty na Białorusi. Obywatele manifestują sprzeciw wobec władz
W odpowiedzi na protesty władzę ściągnęły do Mińska kolejne siły bezpieczeństwa,w tym wojska wewnętrzne. Świadkowie mówią o ciężarówkach wywożących zatrzymanych i uzbrojonych samochodach „podobnych do amerykańskich Humvee” jeżdżących po ulicach.
Mińsk przed chwilą. Skala tej blokady obywatelskiej jest po prostu nieziemska #naBiałorusi #Białoruś pic.twitter.com/VMsFZdwmsk
— Jakub Pacocha (@JakubPacocha) August 10, 2020
Do rozpędzania protestów używane były gumowe kule, granaty hukowe oraz gaz łzawiący. Protestujący mieli odpowiadać kamieniami, butelkami z rozpaloną benzyną, oraz improwizowanymi materiałami wybuchowymi (prawdopodobnie petardami).
Demonstracje na #Białorus drugą noc w 30 miastach. Około 3 rozbito ostatnie grupy w Mińsku. Tysiące zatrzymanych.
— Marcin Bosacki (@MarcinBosacki) August 11, 2020
Pierwszy raz koktajle mołotowa i barykady.
Różnica z Ukrainą 2013: organizacja. Tam u steru weterani z Afganistanu, tu 20-latkowie.
Dziś strajki w kolejnych zakładach pic.twitter.com/1BxPXbVAHA
Protesty trwają też w innych białoruskich miastach: Brześciu, Witebsku, Oszmianie, Berezie i Mozyrzu. Informacje o milicji przechodzącej na stronę protestujących pozostają niepotwierdzone. Białoruś pozostaje w dużej mierze odcięta od internetu a trasy wylotowe z największych miast wciąż są blokowane przez siły rządowe.
Źródło: Twitter, Reuters, wp.pl