Podczas oficjalnych uroczystości upamiętniających 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej, na Placu Piłsudskiego przemówienie wygłosił prezydent Andrzej Duda. Prezydent zwrócił uwagę, że w walkę z nacierającymi bolszewikami prowadzili Polacy niezależnie od poglądów politycznych i przynależności partyjnej.
„Setna rocznica wielkiej wiktorii warszawskiej i Święto Wojska Polskiego. Jakże ważny to dzisiaj dzień, w którym dziękujemy za służbę naszym żołnierzom. Oddajemy hołd wszystkim poległym za ojczyznę, ale także i wspominamy tamten trudny, dramatyczny czas, ale zarazem jakże wielki i w historii naszego kraju znaczący, a także w jakimś sensie piękny” – mówił Duda.
„Bolszewicka nawała miażdżyła wtedy Polskę. Pożoga, śmierć, gwałt, rozpacz, strach, przerażenie. Spadek morale w społeczeństwie i wśród żołnierzy. Przegrana wydawała się nieuchronna. Wielu uważało, że to, co się stało, nie da się już odwrócić i że Polska padnie pod ciosami sowieckiej Rosji” – mówił prezydent.
„Ale byli tacy, którzy nie zwątpili. Byli tacy, którzy cały czas pracowali, by ojczyznę ratować. Wielcy przywódcy, ojcowie dopiero co odzyskanej niepodległości. Byli wielcy dowódcy wojskowi na czele z marszałkiem Józefem Piłsudskim „– dodał Duda.
„W tych jakże trudnych dniach, gdy bolszewicy stali na przedpolach Warszawy, zdecydowali się wziąć odpowiedzialność za losy państwa i społeczeństwa w swoje ręce” – mówił Duda. „Dramatyczna sytuacja, a jednak dali radę, co za piękny przykład, właśnie ponad podziałami politycznymi” – podkreślił prezydent.
„Zwyciężyliśmy. Zwyciężyliśmy dzięki determinacji, dzięki wierze, dzięki nieprawdopodobnemu, niewyobrażalnemu samozaparciu, a także dzięki rozpaczy, dzięki woli przetrwania, dzięki wściekłości. A także woli pomszczenia wszystkich poległych i pomordowanych” – powiedział Duda.
Źr. polsatnews.pl;