Artur Boruc, golkiper Legii Warszawa, który po wielu latach wrócił do stolicy, zamieścił wzruszający film w serwisie Instagram. Oglądając go łezka w oku zakręci się niejednemu twardzielowi. To bowiem pokaz prawdziwej miłości.
Boruc po wielu latach ponownie wrócił do drużyny Legii Warszawa. To stąd kontrowersyjny, aczkolwiek bardzo dobry bramkarz „wyfrunął” w wielki świat. Przed laty zamienił bowiem barwy „Wojskowych” na trykot Celtiku Glasgow i rozpoczął zagraniczną karierę.
Następnie reprezentował zespoły włoskiej Fiorentiny oraz angielskiego Bournemouth, w którym występował przez kilka ostatnich sezonów. W wieku 40 lat uznał jednak, że pora wracać na stare śmieci. Wykorzystali to działacze Legii Warszawa, którzy przekonali Boruca, by ten ponownie związał się umową ze stołecznym klubem. Udało się.
Niedawno Artur Boruc zaliczył pierwszy po latach występ w bramce „Wojskowych”. Zagrał w starciu Pucharu Polski, w którym Legia mierzyła się z GKS-em Bełchatów. Podopieczni Aleksandara Vukovicia wygrali na wyjeździe 6-1 i zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. Boruc puścił wprawdzie bramkę, jednak wydaje się, że nie miał szans na skuteczną interwencję.
Oprócz gry w piłkę Boruc ma czas na to, by poświęcić się rodzinie. Udowodnił to publikując wzruszający wpis na swoim profilu społecznościowym w popularnym serwisie Instagram.
Artur Boruc opublikował wzruszający film
Boruc zamieścił na Instagramie wideo, na którym bawi się ze swoim synkiem Noah. Malutki chłopczyk podziela pasję swojego taty, ponieważ na wspomnianym nagraniu kopie piłkę. Robi to, oczywiście ze względu na wiek, nieco nieporadnie, jednak czujne oko taty dostrzega w młodym zawodniku talent.
Boruc opatrzył wideo wymownym wpisem. „Run my little love” – napisał golkiper, który jeszcze do niedawna reprezentował barwy angielskiego Bournemouth.
Widać, że Artur Boruc doskonale odnajduje się w roli ojca. Piłkarz ma dwójkę dzieci. Oprócz Noah, które możemy oglądać na załączonym wideo, jego oczkiem w głowie jest też 10-letnia córeczka Amelia. „Nawet chwili odpoczynku od piłki nie ma. Dobrej niedzieli dla Waszej rodzinki” – napisał żartobliwie jeden z internautów.