O Tomaszu Karolaku mówi dziś cała Polska. Chodzi oczywiście o incydent, do którego doszło w sklepie IKEA. Aktor musiał go opuścić, ponieważ nie miał na twarzy maseczki. Przyjrzeliśmy się, co o całej sprawie sądzą internauci.
„Właśnie zostałem wyproszony ze sklepu IKEA dlatego, że nie zasłaniałem maseczką ust i nosa. Mimo że mam z badania krwi, że wszystko jest w porządku, bo egzystuję na planach filmowych” – powiedział Karolak w nagraniu, które udostępnił na swoim profilu w serwisie Instagram.
„Chcieli wezwać policję, a to ja powinienem to zrobić, ponieważ bezpodstawnie usunięto mnie ze sklepu. A zakrywanie maseczką ust i nosa jest, jak wiadomo, sprzeczne z konstytucją i jest tylko zaleceniem” – twierdzi Karolak. „Poza tym jestem człowiekiem, który dba o własne zdrowie i chyba prędzej bym się od ochroniarza zaraził” – przekonuje aktor.
Kilka godzin później oficjalne oświadczenie wystosowali przedstawiciele sieci IKEA. „Zdrowie naszych pracowników oraz klientów traktujemy priorytetowo, dlatego na terenie sklepów IKEA egzekwujemy obowiązek zasłaniana ust i nosa. Nie obsługujemy klientów, którzy nie zakrywają ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maseczek lub przyłbic ochronnych, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom oraz osobom odwiedzającym nasze sklepy. Informujemy o tym klientów za pośrednictwem mediów, komunikaty na ten temat umieściliśmy również w naszych sklepach” – wyjaśnia firma w komunikacie. Więcej TUTAJ.
Internet jak zwykle bezlitosny. W sieci żartują z Karolaka i sprawy z IKEA
Cała sytuacja wywołała ogromne poruszenie w mediach społecznościowych. Postanowiliśmy więc zajrzeć na Twitterze i sprawdzić, co o sprawie sądzą internauci. Ci jak zwykle nas nie zawiedli.
„Karolak właśnie się ciska na Insta, że wyprosili go z Ikei za brak zasłoniętej twarzy, a przecież ma badania z krwi i jest zdrowy. No i bojkot Ikei. Ludzie, co wam szkodzi założyć kawałek szmaty na twarz, jeśli jest szansa, że komuś w ten sposób oszczędzicie poważnych kłopotów?” – pisze na Wojciech.
„Tomasz Karolak, został wyproszony ze sklepu IKEA za brak maseczki. Zaraz po incydencie nagrał film pod koniec którego, zapowiada ze już nigdy(sic!) nic nie kupi w tym sklepie. Koniec – Szwecja na kolanach!” – żartuje z kolei pan Wiktor.
A Wy co sądzicie o całej sytuacji?