Eurosport wyraził solidarność z antyrasistowskimi protestami sportowców w USA. – Eurosport sprzeciwia się nierówności rasowej i niesprawiedliwości społecznej – informuje stacja w komunikacie. Nie wszyscy docenili pomysł.
Antyrasistowskie protesty w USA zataczają coraz szersze kręgi. W odpowiedzi na postrzelenie 29-letniego Afroamerykanina Jacoba Blake’a przez lokalną policję. Funkcjonariusz oddał siedem strzałów w kierunku mężczyzny, który nie reagował na jego polecenia. Blake przebywa obecnie w szpitalu, jednak zdarzenie obudziło protesty antyrasistowskie Black Lives Matter.
W geście solidarności z protestującymi koszykarze NBA nie wyszli na parkiet, bojkotując czwartkowe mecze play-offów. Sprzeciw wobec rasizmu manifestują także drużyny MLB, MLS oraz… japońska tenisistka Naomi Osaka. Gwiazda nie wyszła na półfinałowe spotkanie turnieju w Nowym Jorku. – Jestem sportowcem, ale przede wszystkim jestem czarnoskórą kobietą – napisała.
Do protestujących sportowców dołączyła stacja Eurosport. W czwartek, tuż przed północą, na polskiej stronie kanału pojawił się komunikat. „Eurosport sprzeciwia się nierówności rasowej i niesprawiedliwości społecznej” – czytamy.
„W geście solidarności z amerykańskimi sportowcami wstrzymujemy programy i publikacje dotyczące tenisa na wszystkich naszych platformach do piątku, 28 sierpnia” – informuje stacja.
Eurosport przerywa transmisje tenisa. Osaka zmienia decyzję…
Komunikat pojawił się na stronach Eurosportu w mediach społecznościowych, a także w aplikacji Eurosport Player. Jakub Żychliński z biura prasowego Eurosportu informuje, że komunikat dotyczy czwartku, a protest obowiązywał przed jego ogłoszeniem.
– Polskich widzów to tak naprawdę nie dotknęło, bo nie było transmisji na żywo w ramówce. Nie można było jedynie oglądać powtórek w aplikacji Eurosport Player i śledzić informacji o tenisie na naszych stronach i social mediach – zauważył w rozmowie z portalem sport.pl.
Ostatecznie Osaka zdecydowała się kontynuować turniej w Nowym Jorku. Po kilku godzinach od informacji o proteście na stronach Eurosportu pojawił się komunikat, że telewizja wróciła do informowania o tenisie.
Zamieszanie wokół transmisji jest pozytywnie oceniane w USA, jednak wiele osób w Polsce kwestionuje sens akcji. – Niczego głupszego już dzisiaj nie przeczytacie – komentuje publicysta Wojciech Wybranowski.
Źródło: Eurosport, sport.pl