Od soboty trwa kolejna awaria oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie. Stołeczny MPWiK złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym zasugerował, że powodem awarii mógł być sabotaż lub akt terrorystyczny. Beata Mazurek nie boleśnie zakpiła z takich podejrzeń.
MPWiK złożyło zawiadomienie do prokuratury, w którym pojawiła się sugestia, że awaria Czajki nie nastąpiła samoistnie. Przedstawiciele przedsiębiorstwa przekonują, że dzień wcześniej przeprowadzono kontrolę rurociągu. Ta nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Stąd podejrzenie o ingerencję z zewnątrz.
Czytaj także: Awaria Czajki to sabotaż lub akt terrorystyczny?! MPWiK zawiadamia prokuraturę
W zawiadomieniu pojawiła się sugestia, że awarię Czajki spowodował „sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym”. „W związku z powyższym wnosimy o natychmiastowe rozpoczęcie czynności wyjaśniających zdarzenie, zmierzające do zweryfikowania, czy do powyższej awarii nie doszło w wyniku przestępstwa” – czytamy w zawiadomieniu.
Mazurek kpi
Do tej teorii odniosła się w mediach społecznościowych europosłanka PiS, Beata Mazurek. Posłanka do Parlamentu Europejskiego już niejednokrotnie dała się poznać z dosadnych komentarzy uderzających w opozycję. Nie inaczej było tym razem.
„Wyjątkowo wyrafinowany plan. Pewnie komando terrorystów wpłynęło do rurociągu lub przewiercili dno Wisły i dokonali tego haniebnego ataku na Trzaskowskiego oraz PO. Zdecydowanie najgłupsza opozycja na świecie. Rozumy spłynęły już z pierwszą awarią.” – napisała Mazurek na Twitterze.
Źr. wmeritum.pl; twitter