Marcin Najman znokautował Dariusza Kazimierczuka podczas gali FAME MMA 7 w Łodzi. Tuż po zakończeniu pojedynku zapowiedział swoją ostatnią walkę. Wiele wskazuje na to, że El Testosteron zmierzy się z „Popkiem”.
Marcin Najman po gali FAME MMA 6, która odbyła się w marcu, zapowiedział zakończenie kariery. Wówczas zawodnik został znokautowany przez Piotra Piechowiaka. Najman stwierdził wówczas, że zamierza stoczyć dwie pożegnalne walki.
Pierwszym przeciwnikiem miał być Dariusz „Lew” Kazimierczuk. I zawodnicy faktycznie spotkali się podczas sobotniej gali FAME MMA 7. Walka zakończyła się w dość zaskakujących okolicznościach. W pewnym momencie „Lew” chciał przewrócić rywala, jednak zrobił to na tyle nieporadnie, że się potknął. Najman wykorzystał błąd i zaczął okładać przeciwnika pięściami. Sędzia po chwili przerwał walkę.
Już wcześniej Najman zapowiedział, że jego ostatnim rywalem będzie „Popek”. Teraz stwierdził, że wchodzi w grę również walka z Kasjuszem Życińskim. „To wszystko zależy od właścicieli. „Popek” wyraził gotowość do walki ze mną. Ja już kończę. Mogę usiąść i rozmawiać. Czy to będzie Kasjusz Życiński czy „Popek”, bez znaczenia” – powiedział.
Źr.: Twitter/Mateusz Paczkowski